Powtórzyła się historia sprzed dwudziestu lat! To katastrofa dla FC Barcelona

Środowa porażka na Allianz Arena (0:3) sprawiła, że FC Barcelona nie wyszła z grupy Ligi Mistrzów. Dla kibiców Dumy Katalonii jest to historyczny dzień, bo ostatni raz stało się tak w sezonie 2000/2001.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Na zdjęciu od lewej: Gerard Pique i Thomas Mueller PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu od lewej: Gerard Pique i Thomas Mueller
Pod koniec października podjęto decyzję o zwolnieniu Ronalda Koemana. Holender nie mógł wyciągnąć Dumy Katalonii z kryzysu. Zadecydowano, że zastąpi go Xavi. Ten dotychczas pracował w katarskim Al-Sadd. Spadła na niego duża odpowiedzialność, bo to pierwsze poważne wyzwanie w jego trenerskiej karierze.

Widać, że Hiszpan tchnął nowego ducha w FC Barcelona. Rezultatów jednak nadal nie ma. Ostatnia porażka przeciwko Realowi Betis pokazała, że przed nowym szkoleniowcem jeszcze sporo pracy. W środę była szansa na dokonanie cudu, bo tak można nazwać wygraną z Bayernem Monachium na Allianz Arena.

Do cudu nie doszło. Hiszpańska ekipa przegrała z Bawarczykami 0:3 (0:2) na ich terenie i tym samym odpadła z Ligi Mistrzów. Ostatni raz stało się tak dwadzieścia lat temu! W sezonie 2000/2001, Blaugrana rywalizowała w grupie z Leeds United, Milanem oraz tureckim Besiktasem i także zajęła trzecie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!

FC Barcelona nie kończy przygody w europejskich pucharach, bo na wiosnę zagra w Lidze Europy. Można jednak śmiało powiedzieć, że dla jej kibiców to cios wymierzony prosto w serce, bo dla wielkich ekip są to rozgrywki "pocieszenia".

Mało kto spodziewał się innego scenariusza. Po remisie Dumy Katalonii z Benficą Lizbona na Camp Nou, wielu zakładało, że portugalska ekipa zajmie drugie miejsce w grupie E. Nic dziwnego, bo w fazie grupowej Ligi Mistrzów drużyna prowadzona przez Xaviego, a wcześniej Ronalda Koemana zdobyła mniej goli od m.in. Robertowi Lewandowskiego, który strzelił dziewięć goli w tych rozgrywkach.

Ostatnie miesiące, a nawet lata są dla FC Barcelona bardzo przeciętne. Ten rok jest jeszcze gorszy, a prawdziwym ciosem było odejście Lionela Messiego, który w sierpniu trafił do Paris Saint-Germain. Przenosiny Argentyńczyka pokazały w jak katastrofalnym położeniu znajduje się klub. W środę wszystko się potwierdziło.

Zobacz też:
Niemieckie media mają nowe informacje dot. kontraktu Lewandowskiego
Niepokojące informacje ws. Pele. Legenda znowu trafiła do szpitala

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×