Dramat na żaglówce. Nie żyje Pavel Karpf

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: Pavel Karpf
Twitter / / Na zdjęciu: Pavel Karpf
zdjęcie autora artykułu

Do ogromnego nieszczęścia doszło w Chorwacji. Pavel Karpf, były bramkarz takich klubów, jak FC Luzern czy BSC Old Boys, zginął zimując swoją żaglówkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Szwajcarskie media piszą o ogromnej tragedii z udziałem byłego bramkarza ekipy FC Luzern i BSC Old Boys. 52-letni Pavel Karpf wybrał się do Chorwacji, aby zimować swoją żaglówkę. Według "Luzern Zeitung" to właśnie na łódce były bramkarz niefortunnie upadł, co ostatecznie zakończyło się jego śmiercią.

52-latek był najbardziej znany ze swoich występów dla FC Luzern. W latach 1993-1997 pojawił się na boisku szwajcarskiej Super Ligi 33 razy, ponadto wystąpił w jednym spotkaniu Pucharu Intertoto.

Mimo że Pavel Karpf nie był pierwszym wyborem jeżeli chodzi o obsadę bramki, był postrzegany jako osoba towarzyska i ceniono go jako ważną część drużyny. Stąd też po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem bramkarzy w FC Luzern.

Od kilku lat nie był już związany z piłką nożną. Odnalazł się jako ogrodnik i prowadził dobrze prosperującą firmę zatrudniającą kilkanaście osób. Na świecie pozostawił żonę oraz 20-letnią córkę.

"Nasz były bramkarz, Pavel Karpf, zmarł w minionym tygodniu. Składamy jego bliskim oraz przyjaciołom najgłębsze kondolencje oraz życzymy im dużo siły w tym czasie. Dziękujemy za wszystko. Spoczywaj w spokoju" - tak FC Luzern pożegnało swojego byłego bramkarza.

Zobacz także: Agent komentuje sprawę Świerczoka Zobacz także: Czerczesow wróci do Legii?

Źródło artykułu:
Komentarze (0)