Dramat Tottenhamu. Jest decyzja w sprawie meczu z Rennes

PAP/EPA / John Walton / POOL / Na zdjęciu: Erik Lamela (z lewej) i Christopher Wernitznig
PAP/EPA / John Walton / POOL / Na zdjęciu: Erik Lamela (z lewej) i Christopher Wernitznig

Europejska federacja podjęła decyzję w sprawie przełożonego meczu Tottenhamu ze Stade Rennais. "Koguty" prawdopodobnie odpadną z gry w Lidze Konferencji Europy.

Przypomnijmy, że czwartkowe spotkanie zostało przełożone z powodu ośmiu zarażeń koronawirusem w drużynie Antonio Conte. Początkowo zostało przełożone, jednak UEFA poinformowała, że nie zostanie w ogóle rozegrane.

Federacja w oficjalnym oświadczeniu wyjaśniła, że podjęto próbę zmiany terminu meczu, ale "nie udało się znaleźć rozwiązania, które odpowiadałoby obu drużynom". Francuski zespół chciał grać, decyzja więc była jednostronna. Z tego powodu Tottenham może zostać ukarany walkowerem.

Sprawa jest teraz w rękach Organu Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA. To ona wyda ostateczny werdykt. O ile Stade Rennais i tak ma zapewnione pierwsze miejsce w grupie, o tyle sytuacja "Kogutów" jest trudniejsza. Aby zagrać w dalszej fazie Ligi Konferencji Europy, musieliby oni wygrać, bo w tym momencie zajmują trzecią lokatę.

Wygląda jednak na to, że nie będą mieli do tego okazji i pożegnają się z grą w europejskich pucharach. Pozostanie im Premier League, Puchar Anglii i EFL Cup.

Zobacz też:
Tak źle nie było już dawno. FC Barcelona zapowiada transfery
Przyszłość Arkadiusza Milika już znana? Wymowne słowa trenera

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: