"Dziś (w piątek 17 grudnia - przyp. red.) sąd skazał Macieja Szczęsnego. Trzy lata bez prawa do prowadzenia pojazdów, 5 tys. zł kary na poczet pokrzywdzonych w wypadkach drogowych oraz 60 godzin prac społecznych do wykonania w ciągu 2 miesięcy" - poinformował na Twitterze Konrad Mazur z portalu meczyki.pl.
Wyrok w sprawie byłego reprezentanta Polski (w latach 1991-96) nie jest prawomocny. Szczęsny został przyłapany przez policję na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu na Alejach Jerozolimskich w Warszawie. Zdarzenie miało miejsce w październiku 2021 r.
- Nie miałem świadomości, że mogę być pod wpływem alkoholu. Gdybym wiedział, nie wsiadłbym za kierownicę - mówi dla WP SportoweFakty 56-letni Szczęsny (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe
Były piłkarz, a dziś wzięty ekspert futbolu w TVP Sport, jechał na lotnisko. Jak się tłumaczył, nie miał pojęcia, że jest pod wpływem. - Gdybym miał choć cień podejrzeń, na pewno bym nie wsiadł - podkreślił w rozmowie z naszym redakcyjnym kolegą Markiem Wawrzynowskim.
Ojciec Wojciecha Szczęsnego nieoficjalnie miał 0,6 promila w organizmie, gdzie 0,2 oznacza przekroczenie dopuszczalnej granicy.
- Gdybym miał promil, to na pewno bym o tym wiedział. Teoretycznie dwie godziny po wypiciu jednego piwa mógłbym już spokojnie jechać. I tak to obliczyłem. Piłem sobie piwko późno w nocy, ale jeszcze przed północą poszedłem spać. Zostałem zatrzymany około 4 nad ranem - wyjawił w wywiadzie dla naszego portalu.
Dziś sąd skazał Macieja Szczęsnego. Trzy lata bez prawa do prowadzenia pojazdów, 5 tysięcy złotych kary na poczet pokrzywdzonych w wypadkach drogowych oraz 60 godzin prac społecznych do wykonania w ciągu 2 miesięcy. Wyrok nie jest prawomocny.
— Konrad Mazur (@KonradMazur89) December 17, 2021