Na początku 2018 roku FC Barcelona wydała 135 mln euro na Philippe Coutinho. Były piłkarz Liverpoolu wówczas pobił rekord transferowy "Dumy Katalonii" i miał być następcą słynnego Andresa Iniesty.
W sezonie 2017/18 ofensywny pomocnik miał przebłyski wysokiej formy, ale później mocno spuścił z ton. Reprezentant Brazylii spędził półtora roku na wypożyczeniu w Bayernie Monachium. Coutinho nieustannie zmaga się z problemami zdrowotnymi i w trwających rozgrywkach wystąpił w 12 spotkaniach Barcelony, w których strzelił dwa gole.
29-latek jest związany z klubem do 30 czerwca 2023 roku, ale niewykluczone, że zmieni otoczenie już w zimowym okienku transferowym. Z informacji "El Nacional" wynika, że przedstawiciele Interu Mediolan negocjują z Katalończykami.
"Nerazzurri" pierwotnie zaproponowali 15 mln euro, jednak prezydent Joan Laporta oczekuje wyższej kwoty. W styczniu wyjaśni się przyszłość zawodnika.
Coutinho w latach 2018-2013 reprezentował barwy Interu, w tym czasie klub sięgnął po Puchar i Superpuchar Włoch. Doświadczony piłkarz w zespole Simone Inzaghiego miałby zastąpić Christana Eriksena.
Czytaj także:
Piłkarz Napoli napadnięty. Przystawiono mu broń do głowy!
Wojciech Szczęsny pilnował prowadzenia Juventusu
ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!