Niecodzienne sceny w PKO Ekstraklasie. Pechowy weekend dla sędziów
Spotkanie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze zostało przerwane na kilka minut. Sędzia Jarosław Przybył miał problemy zdrowotne. To już druga taka sytuacja w 19. kolejce.
Po zmianie stron było bardzo dużo przerw w grze. Arbitrem głównym był Jarosław Przybył z Kluczborka. W 66. minucie 45-latek zgłosił kontuzję mięśniową. Przybył musiał opuścić boisko i po niewielkim zamieszaniu zastąpił go sędzia techniczny Albert Różycki.
Podobna sytuacja miała miejsce w trakcie sobotniego spotkania Śląska Wrocław z Cracovią (0:2). Kontuzji nabawił się Michał Pierściński, który zszedł z murawy przy pomocy sztabu medycznego. Obowiązki sędziego liniowego przejął Szymon Łężny.
Lech Poznań do samego końca walczył o komplet punktów. Sędzia Różycki postanowił doliczyć aż 13 minut. Po błędzie bramkarza gola na wagę trzech punktów strzelił Antonio Milić. Podopieczni Macieja Skorży ostatecznie zwyciężyli 2:1 i umocnili się na pozycji lidera PKO Ekstraklasy.
Czytaj także:
95 minut bezradności Pogoni Szczecin. "Nie możemy być zadowoleni"
Przedświąteczne emocje w Łęcznej, Górnik znów zaskoczył wyżej notowanego rywala