W PZPN działa niezwykły ksiądz. "Paulo Sousa wyprosił mnie z treningu"
Przyjaźni się z Brzęczkiem i braćmi Błaszczykowskimi, uważa, że Zieliński jest geniuszem, a Sousa... wyprosił go kiedyś z treningu Fiorentiny. Kto to? Ksiądz Jerzy Kostorz, nowy rzecznik etyki PZPN. Oto niezwykła historia piłkarskiego kapłana.
A wszystko, jeśli chodzi o sport, zaczęło się wiele lat temu. - Jak niemal każdy dzieciak, tak i ja interesowałem się piłką. Ba, po studiach w Lublinie i rocznych w Rzymie grałem nawet przez dwa lata w okręgówce, w drużynie LKS Jaryszów - mówi WP SportoweFakty ksiądz dr hab. Jerzy Kostorz, prof. UO.
Przyjaźń z Jakubem Błaszczykowskim (ksiądz jest także w zarządzie fundacji Kuby "Ludzki Gest") zawiodła kiedyś Kostorza na trening Fiorentiny. - Tamtą sytuację wspominam z uśmiechem. A stanęła mi przed oczyma, gdy Paulo Sousa został selekcjonerem. Otóż wtedy Sousa... wyprosił mnie z treningu. No, ale rozumiem. Byłem osobą postronną, miał tak prawo postąpić, każdy nieuprawniony by tam nie wszedł - uśmiecha się kapłan.
Dziś Kostorz w dużej mierze trzyma więc kciuki za zarządzaną przez braci Błaszczykowskich Wisłę, ale... blisko mu też do Piasta. - I to w sensie dosłownym. Moja rodzinna miejscowość leży raptem 30 km od Gliwic, a zawsze podziwiam i szanuję pracę trenera Waldemara Fornalika, którego mam okazję znać bliżej. Dlatego w meczach z udziałem Wisły, Górnika czy Piasta serce w pewnym sensie jest rozdarte - przyznaje ksiądz.A pozostając niejako przy PZPN i przy rozmowie z księdzem... Skoro przed Polską baraże, to czy można się... modlić o zwycięstwo nad Rosją? - Ja się o to modlę od momentu losowania - mówi ze śmiechem kapłan. - Powiem tak: modlitwa z pewnością nie zaszkodzi, natomiast, odpukać, porażka też zawsze czegoś nas powinna nauczyć i trzeba ją zaakceptować. Ale pozostając w kwestii wiary, ja wierzę, że my na ten mundial pojedziemy - kończy optymistycznie ksiądz Kostorz.
Przegrana Lewego w głosowaniu
Zieliński rozbawił kibiców Napoli