Puchar Ligi Angielskiej: znamy wszystkich półfinalistów, ogromne kłopoty faworytów

PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: radość piłkarzy Liverpool FC
PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: radość piłkarzy Liverpool FC

Znamy pełną stawkę półfinalistów Pucharu Ligi Angielskiej. Niewiele brakowało, a sensacyjnie zabrakłoby w tym gronie Liverpoolu, który ma za sobą prawdziwy horror i awans dopiero po rzutach karnych!

W starciu z Leicester City gospodarze mieli kłopoty od samego początku. Po niespełna kwadransie - za sprawą dubletu Jamiego Vardy'ego - zrobiło się 0:2 i choć "The Reds" próbowali gonić, szło im jak po grudzie. W drugiej części przegrywali 1:3, mimo to pokazali charakter. Kontakt złapali dzięki trafieniu Diogo Joty, zaś remis rzutem na taśmę uratował w doliczonym czasie Takumi Minamino.

To oznaczało, że o awansie zdecyduje konkurs rzutów karnych. W nim bohater ostatniej akcji się pomylił i swojej szansy nie wykorzystał, lecz inni w ekipie "The Reds" nie zawiedli, natomiast w szeregach "Lisów" zimnej krwi zabrakło Luke'owi Thomasowi oraz Ryanowi Bertrandowi. W efekcie Liverpool wygrał 5:4 i jest w półfinale.

Bardzo zacięte było spotkanie Tottenhamu Hotspur z West Hamem United. "Koguty" zwyciężyły 2:1 dzięki bramkom Stevena Bergwijna i Lucasa Moury. Wszystko co najważniejsze w tej potyczce wydarzyło się w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!

W składzie "Młotów" zabrakło tym razem Łukasza Fabiańskiego, który dostał wolne od Davida Moyesa i nie było go nawet na ławce rezerwowych. Między słupkami stanął Alphonse Areola.

Trudną przeprawę miała Chelsea, która mierzyła się na wyjeździe z Brentfordem. Thomas Tuchel posłał do boju eksperymentalny skład i od 1. minuty zagrali tacy zawodnicy jak Xavier Simons, Jude Soonsup-Bell czy Harvey Vale.

"The Blues" długo nie mogli złamać defensywy beniaminka Premier League, lecz gdy w drugiej połowie niemiecki menedżer wprowadził do gry swoich etatowych piłkarzy, faworyt dopiął swego.

Z ławki na boisko weszli m.in. Reece James oraz Jorginho i właśnie oni mieli duży udział w sukcesie Chelsea. Po dośrodkowaniu tego pierwszego samobójczego gola strzelił Pontus Jansson, natomiast reprezentant Włoch ustalił wynik skutecznym wykonaniem rzutu karnego.

Już we wtorek pierwszym półfinalistą został Arsenal, który rozbił u siebie Sunderland 5:1.

Liverpool FC - Leicester City 3:3 (1:3), rzuty karne 5:4
0:1 - Jamie Vardy 9'
0:2 - Jamie Vardy 13'
1:2 - Aex Oclade-Chamberlain 19'
1:3 - James Maddison 33'
2:3 - Diogo Jota 68'
3:3 - Takumi Minamino 90+5'

Brentford FC - Chelsea FC 0:2 (0:0)
0:1 - Pontus Jansson (sam.) 80'
0:2 - Jorginho (k.) 85'

Tottenham Hotspur - West Ham United 2:1 (2:1)
1:0 - Steven Bergwijn 29'
1:1 - Jarrod Bowen 32'
2:1 - Lucas Moura 34'

Czytaj także:
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!
Grzegorz Lato o losowaniu Ligi Narodów: Paulo Sousa do niej nie dotrwa

Źródło artykułu: