Podopieczni Luciano Spallettiego grali w osłabionym składzie, ale od pierwszego gwizdka sędziego byli stroną przeważającą. Decydująca bramka padła już w 43. minucie spotkania.
Eljif Elmas zagrał w pole karne i Alex Ferrari niefortunnie wybijał piłkę. Całą sytuację wykorzystał Andrea Petagna, który był zupełnie niepilnowany. Snajper SSC Napoli ekwilibrystycznie złożył się do strzału nożycami i znalazł drogę do siatki. Emil Audero mógł jedynie bezradnie rozłożyć ręce.
W ostatecznym rozrachunku gospodarze pokonali 1:0 Sampdorię Genuą. Drużyna Spallettiego znajduje się na najniższym stopniu podium i nadal ma szanse na Scudetto. Neapolitańczycy tracą tylko pięć punktów do prowadzącego AC Milan.
Petagna wskoczył do wyjściowej "jedenastki" i został bohaterem niedzielnego meczu. Dla 26-latka był to dopiero drugi gol w trwających rozgrywkach Serie A. Napastnik już 18 razy pojawił się na murawie. Dwa lata temu jednokrotny reprezentant Włoch przeszedł ze SPAL do SSC Napoli za 16 milionów euro.
Petagna czy Ibrahimović?
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 9, 2022
Piłkarz SSC Napoli wykorzystał niefrasobliwość obrońców, pięknie złożył się do strzału i dał prowadzenie swojej ekipie! #włoskarobota pic.twitter.com/19qfQqHQ45
Czytaj także:
Szaleństwo w meczu Juventusu. Wojciech Szczęsny bohaterem!
Piątek nie boi się rywalizacji. Zagra w duecie z Serbem?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki