Maroko górą w pierwszym szlagierze PNA. Asysta byłego zawodnika polskich klubów

Senegal wygrał rzutem na taśmę. Sadio Mane bohaterem

Drużyna Vahida Halilhodzicia zadała decydujący cios dopiero w 83. minucie. Po szarży Zakarii Aboukhlala i niefortunnej interwencji obrońcy, piłka przypadkowo trafiła pod nogi Sofiane Boufala, ale przy wykończeniu o przypadku nie było już mowy. Napastnik Angers SCO huknął nie do obrony z ostrego kąta i zapewnił swojej drużynie triumf na inaugurację.

W grupie D Maroko zostało pierwszym liderem. W wieczornym spotkaniu o swoje pierwsze punkty w turnieju powalczą Komory oraz Gabon.

Za nami już cała 1. kolejka w grupie B. W pierwszym poniedziałkowym starciu Senegal wygrał z Zimbabwe 1:0, natomiast w drugim padł identyczny wynik na korzyść Gwinei, której przeciwnikiem było Malawi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

W tej potyczce wszystko co najważniejsze wydarzyło się w pierwszej połowie, a dokładnie w 35. minucie. Jose Kante, który jeszcze niedawno grał w polskiej ekstraklasie (przywdziewał barwy Górnika Zabrze, Wisły Płock oraz Legii Warszawa), dośrodkował płasko do Issiagi Sylli, a ten dołożył nogę na 4. metrze i nie dał szans Ernestowi Kakhobwe.

W następnych spotkaniach grupy B Senegal zagra z Gwineą, natomiast Malawi zmierzy się z Zimbabwe. 2. serię zaplanowano na piątek.

Gwinea - Malawi 1:0 (1:0)
1:0 - Issiaga Sylla 35'

Maroko - Ghana 1:0 (0:0)
1:0 - Sofiane Boufal 83'

Czytaj także:
Szymon Mierzyński: Komedia z Paulo Sousą idzie na konto Zbigniewa Bońka [OPINIA]
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!