Od września 2018 roku polski zawodnik występuje na boiskach Major Soccer League. W zeszłym sezonie Kacper Przybyłko był filarem Philadelphii Union i zgromadził 12 trafień. 28-latek dostał korzystniejszą finansowo ofertę z Chicago Fire.
W sobotę Przybyłko został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik "Strażaków". Doświadczony snajper opowiedział o kulisach transferu na łamach tygodnika "Piłka Nożna".
- Miałem też propozycje z Turcji, Rosji, a nawet 2. Bundesligi. Wreszcie - ofertę złożyła warszawska Legia. Zastanawiałem się, ale każda z nich była finansowo znacznie gorsza od tej z Chicago. Wybrałem opcję, która miała najwięcej sensu... W Filadelfii podpisywałem umowy tylko na rok, a teraz mam gwarantowane zarobki na trzy lata - tłumaczył.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak zmieni dyscyplinę?! Do sieci trafiło wymowne wideo
Napastnik jeszcze nigdy nie zagrał w PKO Ekstraklasie. Przed przeprowadzką do MLS występował w niemieckich zespołach. Wychowanek TuS Joellenbeck był też związany z Arminią Bielefeld, FC Koeln, Greuther Fuerth i FC Kaiserslautern.
- Myślałem o powrocie do Polski i to poważnie. Na sam koniec działacze Chicago Fire najbardziej o mnie walczyli. Pokazywali na każdym kroku, że bardzo im zależy. Atakowali non stop! To mnie przekonało - dodał były młodzieżowy reprezentant Polski.
Czytaj także:
Lukas Podolski zareagował na plotki dot. pracy w reprezentacji Polski
Andrij Szewczenko kompletuje sztab. Jest porozumienie!