Sebastian Szymański
Jeżeli tworzyć by ranking piłkarzy, którzy najmocniej czekali na zmianę selekcjonera, to zdecydowanie na jego szczycie powinien być Sebastian Szymański. W zasadzie co powołania w mediach najwięcej dyskusji było na temat jego nieobecności. Paulo Sousa bardzo szybko się do niego zraził i nie pomagała nawet świetna forma piłkarza w Rosji.
Wydaje się zatem, że Szymański byłby wygranym każdej zmiany selekcjonera. Szczególnie korzystne może być jednak dla niego przejęcie kadry właśnie przez Michniewicza. Obaj panowie świetnie znają się z reprezentacji u-21, gdzie Szymański był kluczową postacią drużyny.
- Nie odcinam od tego, że ktoś nagle może nagle wskoczyć do reprezentacji i grać w pierwszym składzie. Są tacy zawodnicy, którzy w ostatnim czasie dostawali trochę mniej szans w reprezentacji jak choćby Sebastian Szymański, który jest bardzo szanowany w lidze rosyjskiej, zna tę ligę, a mecz z Rosją może odbyć się na stadionie jego klubu - powiedział Michniewicz na pierwszej konferencji prasowej.
[nextpage]
Mateusz Wieteska
- Ma mnóstwo atutów. Znam go bardzo długo. Niektórzy nawet śmieją się, że to rodzina. Ale dobrze mieć taką rodzinę, która pomaga w trudnych momentach - mówił o Mateuszu Wietesce Czesław Michniewicz za czasów swojej pracy w Legii.
I faktycznie, Wieteska i Michniewicz to klasyczny przykład "futbolowego synka". To pod Michniewiczem 24-letni dziś defensor osiągał najwyższą formę czy to w reprezentacji młodzieżowej, czy już później w Legii Warszawa. Zresztą już w trakcie pracy w stołecznym klubie, Michniewicz widział w Wietesce potencjalnego reprezentanta.
- Czy Wieteska to kandydat do reprezentacji Polski? Zdecydowanie tak - mówił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!
[nextpage]
Szymon Żurkowski
Kolejny zawodnik, którego Michniewicz doskonale zna z czasów pracy w młodzieżówce. Żurkowski już kilka lat temu był przymierzany do reprezentacji i typowany na tego, który wygryzie z niej Grzegorza Krychowiaka.
Jego kariera znacząco wyhamowała jednak po transferze na zachód, aczkolwiek w ostatnim czasie coś wreszcie "ruszyło". 24-latek zaczął regularnie grać w Empoli, a mający z nim dobre wspomnienia Michniewicz może dać mu szansę w pierwszej reprezentacji.
- Jest Żurkowski, który jest filarem Empoli, zbiera świetne recenzje, a też jeszcze nie dostąpił zaszczytu gry w kadrze - powiedział selekcjoner.
[nextpage]
Kamil Pestka
Lewa obrona od zawsze jest bolączką reprezentacji Polski. Kto dziś jeszcze pamięta eksperymenty Adama Nawałki związane z tą pozycją z jego początków w kadrze? W pierwszych dwóch meczach na LO zagrali wówczas Rafał Kosznik oraz Adam Marciniak.
Być może "swojego", na jednej z bardziej newralgicznych pozycji w kadrze zechce przetestować także Michniewicz. I tu po raz kolejny sięgamy do prowadzonej przez niego młodzieżówki, gdzie na tej pozycji brylował Kamil Pestka. Co ważne, 23-latek w obecnym sezonie odżył w Cracovii, gdzie na tyle imponował formą, że zaczęto mówić o jego potencjalnym transferze do Frosinone.
[nextpage]
Bartosz Kapustka
Kapustka to zawodnik, którego Michniewicz doskonale zna nie tylko z młodzieżowej reprezentacji Polski, ale przede wszystkim z pracy w klubie. To właśnie pod okiem Michniewicza Kapustka powrócił do pełni formy i odbudował się w Legii.
O tym, jak ważnym był piłkarzem w koncepcji nowego selekcjonera najdobitniej pokazała gra Legii po jego kontuzji. Zespół pozbawiony dowódcy środka pola znacząco spuścił z tonu, co w połączeniu z kilkoma innymi osłabieniami doprowadziło do największego kryzysu od lat.
Czytaj także:
- Urodziny Krychowiaka. Jego żona napisała, jak wiele dla niej znaczy
- ŁKS Łódź ukarany. Najpierw wkroczyła FIFA, potem PZPN