Stanowski spotkał się z Rzeźniczakiem. "Jestem zdewastowany"

"Dziennikarskie Zero", którego w środę bohaterem będzie Jakub Rzeźniczak, prawdopodobnie rzuci nowe światło na głośną sprawę. Krzysztof Stanowski, zapowiadając rozmowę z piłkarzem, nie potrafił ukryć wzruszenia.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Krzysztof Stanowski Newspix / Na zdjęciu: Krzysztof Stanowski
"Nagrałem właśnie Dziennikarskie Zero, tematem będzie Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień. Jutro będzie premiera. Wstrzymajcie się z wydawaniem wyroków, ocenianiem, dopóki tego nie obejrzycie" - słyszymy na nagraniu (patrz poniżej) załamany głos Krzysztofa Stanowskiego, który na swoim twitterowym profilu zapowiedział kolejny odcinek programu.

"Muszę powiedzieć, że spotkałem się dzisiaj rano z Kubą Rzeźniczakiem. Chciałem usłyszeć jego wersję i... jestem zdewastowany psychicznie, więc jutro sobie obejrzyjcie. To chyba będzie pierwszy moment, kiedy będzie można jakieś racjonalne wnioski wyciągnąć, jakieś sądy zacząć wydawać" - dodał dziennikarza Kanału Sportowego, który z trudem ukrywał wzruszenie.

Z zapowiedzi Stanowskiego wynika, że w środę (9 lutego) poznamy nowe fakty w sprawie, które być może postawią 35-letniego Rzeźniczaka w nowym świetle. Oliwer - syn piłkarza Wisły Płock i Stępień - walczy o życie. Chłopczyk ma nowotwór - bardzo rzadko występujący guz wątroby. Obecnie przechodzi chemioterapię w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Jego matka zorganizowała internetową zbiórkę pieniędzy na leczenie. Pod uwagę brany jest wyjazd na bardzo drogą terapię do Izraela. Wstępne koszty ustalono na poziomie 300 tys. złotych. Pieniądze udało się szybko uzbierać.

Niektórzy internauci zarzucili jednak Rzeźniczakowi brak zainteresowania chorym synem, a także szastanie pieniędzmi na luksusowe podróże i zaręczyny z nową partnerką. Były reprezentant Polski (w latach 2008-14) odpowiedział na hejt w wywiadzie dla Interii.

- Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi jakichś tabelek, według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy - przyznał (więcej TUTAJ).

Zobacz:
Rozpoczyna walkę o życie! Dramat synka Jakuba Rzeźniczaka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×