Jakub Rzeźniczak przerwał milczenie w sprawie chorego synka

Getty Images / SOPA Images / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak
Getty Images / SOPA Images / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak

Oliwer - syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień - walczy o życie. Piłkarz Wisły Płock po ostatnim ligowym meczu przerwał milczenie. W rozmowie z Interią odniósł się do komentarzy dotyczących jego zarobków i tym, że nie interesuje się synkiem.

Od kilku dni w mediach głośno jest na temat internetowej zbiórki pieniędzy na leczenie małego Oliwera. Cierpi on na nowotwór. To syn Jakuba Rzeźniczaka ze związku z Magdaleną Stępień. Para nie jest już razem. Matka dziecka stara się zapewnić mu jak najlepsze leczenie. W tym celu pod uwagę brany jest wyjazd do Izraela, gdzie miałby przejść terapię.

Na Rzeźniczaka spadła lawina krytyki za to, że nie interesuje się losem dziecka, wydaje duże pieniądze na podróże i zaręczyny z nową partnerką. W mediach wytykane mu są wysokie zarobki, wynoszące 11 tysięcy złotych tygodniowo. Piłkarz długo milczał na ten temat, ale po ostatnim ligowym meczu Wisły Płock z Radomiakiem Radom (1:1) postanowił przerwać milczenie.

W rozmowie z dziennikarzem Interii przyznał, że trudno jest nie śledzić medialnego zamieszania związanego z tą sprawą. Zbierał się, by zabrać głos na ten temat. - To nie jest prosta sytuacja dla nikogo. Szczególnie dla mnie, kiedy dziecko mi umiera, a ja muszę zajmować się takimi rzeczami - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Oliwer przebywa pod opieką lekarzy w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam przechodzi chemioterapię.

- Guz się zmniejsza i rokowania są troszeczkę lepsze, niż były na początku, więc jesteśmy dobrej myśli. Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu - stwierdził.

Dodał, że nie chce zaprzątać sobie głowy bzdurami i komentować doniesień o jego zarobkach.

- Jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi jakichś tabelek, według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy - zakończył.

Czytaj także:
Oficjalnie: Wyjaśniła się przyszłość Bartosza Bereszyńskiego
Transfer potwierdzony. Gwiazda Górnika Zabrze zmieniła klub

Komentarze (28)
avatar
krogi kielecki wstyd
9.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kupcia........wiesz co łzy wzruszenia nad tobą......zalały mi oczy, jaki ty biedny i skrzywdzony, syn tam to lipa, ty gorzej chory i skrzywdzony 
avatar
2Blaster
9.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oni sie tak w necie przepychali komu sie lepiej wiedzie po rozstaniu kto ma lepszy lans a tu niestety tragedia .... spoko ze mama dostala kase i tak czy inaczej wazne ze dziecko dostalo szanse Czytaj całość
avatar
Adolfo Kudłatos
9.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odnoszę wrażenie że Stanowski robi za pasożyta tam gdzie żre tam jest ! Mafiozo teraz dziecko , co to zabawa w Halo Uwaga !!! Tanie chwyty na zbijanie sobie popularności i oglądalności . Nie bę Czytaj całość
avatar
Marlena88
8.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam serdecznie miło słyszeć tłumaczenie się tatusia od siedmiu boleści ale po tym wszystkim i tak nadal nie rozumiem zarobki podawane do publicznej wiadomości nie są zarobkami autentycznymi a Czytaj całość
avatar
MrGulczas
8.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierścionek zaręczynowy za 50k, oświadczyny w helikopterze nad Manhattanem, wakacje na jachcie i ten frędzel nie ma na operację dziecka. A matka następna wariatka, na Instagramie chwali się wak Czytaj całość