Cracovia odpaliła bombę. Hit transferowy stał się faktem

Materiały prasowe / Cracovia / Na zdjęciu:  Jewhen Konoplianka
Materiały prasowe / Cracovia / Na zdjęciu: Jewhen Konoplianka

Zawodnicy tej klasy rzadko trafiają do PKO Ekstraklasy. Cracovia oficjalnie ogłosiła transfer Jewhena Konoplianki. 32-letni skrzydłowy może pochwalić się imponującym CV.

Jako pierwsi informowaliśmy, że Ukrainiec w piątek przechodził testy medyczne przed podpisaniem umowy z Cracovią (więcej TUTAJ). Wszystko przebiegło zgodnie z planem.

Krakowski klub w oficjalnym komunikacie potwierdził, że kontrakt Jewhena Konoplianki będzie obowiązywał do końca czerwca tego roku. "Pasy" zapewniły sobie opcję przedłużenia współpracy o kolejny rok. To bez wątpienia najciekawszy zimowy transfer w PKO Ekstraklasie.

W ostatnim czasie doświadczony zawodnik był związany z Szachtarem Donieck, gdzie zarabiał aż 1,5 mln euro rocznie. Konoplianka sezonie 2021/22 rozegrał tylko jedno spotkanie i rozstał się z klubem za porozumieniem stron.

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Szachtar postawił jeden warunek. Gracz nie mógł odejść do innego ukraińskiego zespołu. Skrzydłowy odrzucił propozycje z Turcji i zdecydował się na przeprowadzkę pod Wawel.

Jedno jest pewne - w Cracovii jeszcze nie było zawodnika z takim CV. Wychowanek nieistniejącego już Dnipro Dniepropietrowsk w przeszłości bronił barw Sevilli i Schalke 04 Gelsenkirchen. Swego czasu Niemcy zapłacili za niego około 13 mln.

Konoplianka zdobył mistrzostwo Ukrainy z Szachtarem oraz Ligę Europy z Sevillą. W narodowych barwach zagrał dotychczas 86 razy i strzelił 21 goli.

Gdzie jest haczyk? W ostatnich latach kontuzje zahamowały karierę reprezentanta kraju. Jesienią Konoplianka zgłaszał gotowość do gry, jednak został odstawiony od składu Szachtara. 32-latek chce jak najszybciej wrócić do regularnych występów i zgodził się na sporą obniżkę pensji.

Czytaj także:
Domagał się pieniędzy od rywali. Dziś jest w sztabie Michniewicza
Kto nowym trenerem Legii? Znamy nazwiska!

Źródło artykułu: