Już przed meczem elektryka na stadionie nie wytrzymała napięcia. Piłkarze przebierali się w szatniach po ciemku, nie działały bandy reklamowe. VfL Bochum zapewniał jednak w mediach społecznościowych, że jego piłkarzom nie zabraknie energii do gry. Jak się okazało, nie były to "słowa rzucone na wiatr". Beniaminek walczył o punkty z Bayernem, na własnym stadionie, po raz pierwszy od 2009 roku i to było święto.
Robert Lewandowski nieco ostudził entuzjazm gospodarzy w 9. minucie. Napastnik Bayernu strzelił wcześnie gola na 1:0. W polu karnym wykazał się sprytem i koordynacją ruchową. Po dograniu Kingsleya Comana opanował piłkę w powietrzu, ułożył ją sobie na drugiej stopie i pokonał Michaela Essera.
Lewandowski znalazł się w elitarnej grupie piłkarzy, którzy w karierze strzelili minimum 600 goli. Przed kapitanem reprezentacji Polski do klubu "600" weszło 13 piłkarzy. Przy jednym stole z Lewandowskim są między innymi Pele, Ferenc Puskas czy Gerd Mueller. W trwającym sezonie Bundesligi gwiazdor Bayernu jest liderem klasyfikacji strzelców z 26 golami na koncie. Popołudnie rozpoczęło się idealnie dla "Lewego" i spółki, więc trudno było przewidzieć ciąg dalszy akcji.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Bayern nie potrafił kontrolować meczu. Mistrz Niemiec grał nonszalancko, zbyt leniwie, a Bochum potrafił to wszystko wykorzystać. W pierwszej połowie beniaminek sensacyjnie odwrócił wynik na 4:1. Kibice obu drużyn łapali się za głowy, ale z innego powodu. Christopher Antwi-Adjei podsumował strzałem kontratak, Jurgen Locadia wykorzystał rzut karny, a Cristian Gamboa i Gerrit Holtmann urządzili sobie konkurs na najpiękniejszego gola popołudnia.
Szok. Bayern dostawał lanie od zespołu, z którym w rundzie jesiennej wygrał 7:0. Gra mistrza Niemiec w obronie wyglądała karygodnie. Dayot Upamecano i Niklas Suele licytowali się na błędy, a między słupkami nie pomagał Sven Ulreich. Upamecano w ogóle nie wyszedł na drugą połowę spotkania.
Lewandowski próbował ratować twarz całego zespołu. Polak oddawał najwięcej strzałów, był najgroźniejszym spośród podopiecznych Juliana Nagelsmanna. W 32. minucie złożył się do strzału nożycami, a w 52. minucie wybiegł sam na sam z bramkarzem. W obu przypadkach piłka kopnięta przez napastnika Bayernu nie przedostała się przez gąszcz ofiarnie broniących rywali.
W 75. minucie Lewandowski skompletował dublet i poprawił wynik z perspektywy Bayernu. Ponownie zachował się jak profesor w polu karnym Bochum i zakończył szybki atak po rzucie wolnym. 2:4, więc teoretycznie mistrz Niemiec mógł jeszcze coś zdziałać na finiszu. Być może gospodarze spanikowaliby, gdyby Lewandowski ustrzelił hat-tricka z rzutu wolnego, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce i niebawem niespodziewane zwycięstwo Bochum stało się faktem.
VfL Bochum - Bayern Monachium 4:2 (4:1)
0:1 - Robert Lewandowski 9'
1:1 - Christopher Antwi-Adjei 14'
2:1 - Jurgen Locadia (k.) 38'
3:1 - Cristian Gamboa 40'
4:1 - Gerrit Holtmann 44'
4:2 - Robert Lewandowski 75'
Składy:
Bochum: Michael Esser - Cristian Gamboa (72' Konstantinos Stafylidis), Armel Bella-Kotchap, Maxim Leitsch, Danilo Teodoro Soares - Patrick Osterhage, Anthony Losilla, Elvis Rexhbecaj (90' Erhan Masović) - Christopher Antwi-Adjei (80' Takuma Asano), Jurgen Locadia (80' Sebastian Polter), Gerrit Holtmann (80' Milos Pantović)
Bayern: Sven Ulreich - Benjamin Pavard, Niklas Suele, Dayot Upamecano, Lucas Hernandez - Joshua Kimmich - Serge Gnabry, Thomas Mueller (64' Eric Maxim Choupo-Moting), Leroy Sane, Kingsley Coman (75' Marcel Sabitzer) - Robert Lewandowski
Żółte kartki: Gamboa, Rexhbecaj (Bochum) oraz Pavard (Bayern)
Sędzia: Robert Schroeder
***
Eintracht Frankfurt - VfL Wolfsburg 0:2 (0:1)
SC Freiburg - 1.FSV Mainz 05 1:1 (0:1)
SpVgg Greuther Fuerth - Hertha BSC 2:1 (1:0)
Borussia M'gladbach - FC Augsburg 3:2 (1:0)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 34 | 24 | 5 | 5 | 97:37 | 77 |
2 | Borussia Dortmund | 34 | 22 | 3 | 9 | 85:52 | 69 |
3 | Bayer 04 Leverkusen | 34 | 19 | 7 | 8 | 80:47 | 64 |
4 | RB Lipsk | 34 | 17 | 7 | 10 | 72:37 | 58 |
5 | 1.FC Union Berlin | 34 | 16 | 9 | 9 | 50:44 | 57 |
6 | SC Freiburg | 34 | 15 | 10 | 9 | 58:45 | 55 |
7 | 1.FC Koeln | 34 | 14 | 10 | 10 | 52:49 | 52 |
8 | 1.FSV Mainz 05 | 34 | 13 | 7 | 14 | 50:45 | 46 |
9 | TSG 1899 Hoffenheim | 34 | 13 | 7 | 14 | 58:60 | 46 |
10 | Borussia M'gladbach | 34 | 12 | 9 | 13 | 54:61 | 45 |
11 | Eintracht Frankfurt | 34 | 10 | 12 | 12 | 44:49 | 42 |
12 | VfL Wolfsburg | 34 | 12 | 6 | 16 | 43:54 | 42 |
13 | VfL Bochum | 34 | 12 | 6 | 16 | 38:52 | 42 |
14 | FC Augsburg | 34 | 10 | 8 | 16 | 39:56 | 38 |
15 | VfB Stuttgart | 34 | 7 | 12 | 15 | 41:59 | 33 |
16 | Hertha Berlin | 34 | 9 | 6 | 19 | 37:71 | 33 |
17 | Arminia Bielefeld | 34 | 5 | 13 | 16 | 27:53 | 28 |
18 | SpVgg Greuther Fuerth | 34 | 3 | 9 | 22 | 28:82 | 18 |
Czytaj także: Erling Haaland już jest wart fortunę. Robert Lewandowski daleko w tyle
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"