PKO Ekstraklasa rozjeżdża się coraz bardziej. Wygrane faworytów, problemy w dole tabeli

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak

Wszystkie trzy sobotnie mecze PKO Ekstraklasy wygrali faworyci. Szczególnie imponujące było zwycięstwo Lecha, który aż 5:0 wygrał z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Istotny mecz dla układu góry tabeli wygrał Raków.

W sobotę zwyciężały zespoły, będące wyżej w tabeli. Bolesną porażkę doznali piłkarze Wisły Kraków, którzy przegrali 0:1 ze Stalą Mielec i wciąż muszą drżeć przed walką o utrzymanie. Zwycięstwo w tym samym wymiarze odnieśli zawodnicy Rakowa Częstochowa, którzy wygrali 1:0 w Radomiu, powiększając przewagę nad Radomiakiem.

Do prawdziwej demolki doszło w Poznaniu. Lech, który ostatnio wypuścił zwycięstwo z Cracovią, tym razem odrobił lekcję i pokonał Bruk-Bet Termalikę aż 5:0. Ekipa ze stolicy Wielkopolski umocniła się tym samym na pozycji lidera PKO Ekstraklasy.

21. kolejka PKO Ekstraklasy, sobotnie mecze:

Wisła Kraków - Stal Mielec 0:1 (0:1)
0:1 - Grzegorz Tomasiewicz 12'

Radomiak Radom - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 - Giannis Papanikolaou 1'

Lech Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5:0 (1:0)
1:0 - Mikael Ishak 18'
2:0 - Jakub Kamiński 27'
3:0 - Dani Ramirez 44'
4:0 - Bartosz Salamon 55'
5:0 - Dawid Kownacki 85'

Czytaj także: 
Błyskawiczny gol dał punkty Rakowowi
Ważny powrót do Legii

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Źródło artykułu: