Sytuacja Legii Warszawa jest coraz trudniejsza. W niedzielę drużyna Aleksandara Vukovicia przegrała 0:1 z Wartą Poznań i zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w stawce PKO Ekstraklasy.
W ostatnich tygodniach z "Wojskowymi" rozstali się między innymi Andre Martins i Mahir Emreli. Z kolei Luquinhas jest tylko o krok od New York Red Bulls. Działacze zamierzają zwiększyć rywalizację w kadrze. Jak się okazuje, kandydatem do transferu jest 17-krotny reprezentant Polski.
"Z tego co słyszę, Legii zamarzył się Jacek Góralski. Nie wiem, czy to akurat jest ten piłkarz, którego drużyna potrzebuje, ale przynajmniej ktoś sobie zdał sprawę, że z tej ligi naprawdę da się spaść. Osłabianie składu będąc w strefie spadkowej to zabawa zapałkami" - przekazał Krzysztof Stanowski na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
Góralski jest zawodnikiem Kajratu Ałmaty, ale ma ważny kontrakt wyłącznie do końca roku. Nie można wykluczyć, że 29-latek przedwcześnie zmieni pracodawcę. Defensywny pomocnik niedawno wrócił do treningów po poważnej kontuzji.
W połowie 2017 roku kadrowicz wyjechał z Polski i związał się z Ludogorcem Razgrad. Dwa lata temu Góralski przeprowadził się do Kazachstanu. Przedstawiciele Legii mają niewiele czasu, 28 lutego zamknie się okienko transferowe.
Z tego co słyszę, Legii zamarzył się Jacek Góralski. Nie wiem, czy to akurat jest ten piłkarz, którego drużyna potrzebuje, ale przynajmniej ktoś sobie zdał sprawę, że z tej ligi naprawdę da się spaść. Osłabianie składu będąc w strefie spadkowej to zabawa zapałkami.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) February 13, 2022
Czytaj także:
Zdruzgotany Aleksandar Vuković. "Lepiej się z tą myślą oswoić"
Do końca sezonu daleko, a Legia pobiła już niechlubny rekord