Reprezentacja Polski o wyjazd na mundial w Katarze musi przebijać się przez dwuetapowe baraże. Pierwszy krok to pojedynek z Rosją, który rozegrany zostanie na stadionie Dynama Moskwa.
Obecnie nie wiadomo, jak będzie wyglądała kwestia wpuszczenia fanów na to spotkanie i czy w ogóle pojawią się oni na trybunach.
Najnowsze informacje dla polskich fanów przekazał za pomocą mediów społecznościowych rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
"Na ten moment nie ma w ogóle w sprzedaży biletów na ten mecz. Według obowiązujących dziś w Rosji covidowych przepisów na stadion może wejść max. 500 osób - napisał na Twitterze.
Z informacji dziennikarza serwisu meczyki.pl wynika, że rosyjski związek czeka do końca lutego na decyzję władz. "Jeśli pojawi się opcja wejścia kibiców wówczas poprosimy stronę rosyjską o przysługującą nam pulę 5 procent dostępnych miejsc" - dodał Kwiatkowski. Wtedy na trybunach Dynama mogłoby zasiąść ok. 1,3 tys. polskich fanów.
Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Sama dostępność biletów to jedna kwestia. Drugą jest wjazd na teren Rosji, który w obecnych czasach nie jest sprawą łatwą, a do terminu rozegrania meczu raczej nic w tej kwestii nie ulegnie zmianie.
Niewiadomych jest zatem dużo, a czasu coraz mniej. Przypomnijmy, że spotkanie zaplanowano na czwartek 24 marca, początek o godzinie 18:00. W przypadku zwycięstwa Biało-Czerwonych czeka potyczka ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy.
Zobacz także:
Co za seria Messiego! Real Madryt stał się jego koszmarem
Przyszłość Bartłomieja Drągowskiego przesądzona?