Artur Boruc surowo ukarany!

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Boruc
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Boruc

Artur Boruc został ukarany za skandaliczne zachowanie w niedzielnym meczu z Wartą Poznań. Bramkarz Legii Warszawa wróci do gry najwcześniej za trzy tygodnie.

Zgodnie z regulaminem rozgrywek Artur Boruc mógł spodziewać się co najmniej trzech meczów zawieszenia za uderzenie w głowę i przewrócenie Dawida Szymonowicza. Za to zachowanie zresztą sędzia ukarał go czerwoną kartką.

Jednak piłkarz Legii Warszawa zszokował też wszystkich tym, co zrobił tuż przed zejściem do szatni. Chciał jeszcze przybić piątkę z Cezarym Misztą, rezerwowym bramkarzem, który szykował się do wejścia na boisko. Wtedy Boruc odepchnął jeszcze pracującego w pobliżu operatora kamery. Już w poniedziałek potwierdziliśmy, że Komisja Ligi zajmie się również tą sytuacją.

Komisja Ligi zdecydowała, że Boruc zostanie zawieszony na trzy spotkania. Do tego będzie musiał on zapłacić 25 tysięcy złotych kary. Środki z kar dyscyplinarnych ekstraklasa przeznacza na dofinansowanie projektów prowadzonych z klubami i ministerstwem sportu.

- Tego typu zachowania muszą być piętnowane w adekwatny sposób, bowiem są sprzeczne z Regulaminem Dyscyplinarnym i Kodeksem Etycznym PZPN. Komisja Ligi w wymiarze kary uwzględniła także zachowanie zawodnika, którego dopuścił się wobec operatora kamery. Przypadkowo zaszedł on drogę Arturowi Borucowi, a odepchnięcie pracownika produkcji TV było nieadekwatne do zaistniałej sytuacji - tłumaczy przewodniczący komisji Jarosław Poturnicki.

Dodał też, że specjalny organ zajął się też wpisem, jaki Boruc opublikował w mediach społecznościowych zaraz po meczu. W nim obraził arbitra, który ukarał go w meczu. - Uznaliśmy, że po raz kolejny nieodpowiednio ocenił pracę sędziego. Artur Boruc dopuścił się już podobnego przewinienia w tym sezonie. Działał zatem w warunkach recydywy, co miało wpływ na zaostrzenie kary - wyjaśnia Poturnicki.

W najbliższym miesiącu trener Aleksandar Vuković będzie musiał poradzić sobie bez podstawowego bramkarza. W rezerwie są jeszcze 21-letni Miszta i 19-letni Kacper Tobiasz.

Po 21 kolejkach Legia Warszawa jest na 17. miejscu w tabeli. Do bezpiecznej pozycji traci trzy punkty. Taką samą przewagę ma nad ostatnim Bruk-Betem, z którym zmierzy się w najbliższą sobotę.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Źródło artykułu: