Piotr Zieliński uciszył Camp Nou. Fura szczęścia Napoli w końcówce

SSC Napoli prowadziło na Camp Nou po golu Piotra Zielińskiego, ale w drugiej połowie goście zostali zepchnięci do defensywy przez FC Barcelonę. Katalończycy doprowadzili do remisu za sprawą Ferrana Torresa, a mogli zdobyć dużo więcej bramek.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Piotr Zieliński (z lewej) cieszy się z gola PAP/EPA / Alberto Estevez / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z lewej) cieszy się z gola
To była egzekucja. SSC Napoli wyprowadziło znakomity kontratak, po którym Piotr Zieliński był na ustach wszystkich. Co prawda jego pierwszy strzał lewą nogą obronił jeszcze Marc-Andre ter Stegen, ale Niemiec był bezradny wobec dobitki prawą nogą. Inna sprawa, że obrońcy zostawili mu hektary wolnego miejsca w polu karnym.

Zieliński wcześniej mógł zanotować jeszcze asystę, ale po świetnym otwierającym podaniu Polaka sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Victor Osimhen, który - trzeba to przyznać - nie miał najlepszego dnia.

Ale gol ten nie wystarczył, by Napoli wygrało na Camp Nou. Wszystko dlatego, że po przypadkowym zagraniu ręką Juana Jesusa sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, który na dużym spokoju wykorzystał Ferran Torres. Co ciekawe, Hiszpan wystąpił w koszulce bez klubowego herbu czy logo producenta. To spore niedopatrzenie, biorąc pod uwagę rangę rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

FC Barcelona przy stanie 0:1 była kompletnie bezradna w ofensywie. Napoli z minuty na minutę łapało coraz większą pewność siebie. Początek należał jednak do gospodarzy, którzy w samej pierwszej połowie mieli trzy bardzo dobre sytuacje. Najpierw nie trafił jednak Pedri, potem Nico Gonzalez, ale najmocniej pomylił się Ferran Torres. To się zemściło i Katalończykom trudno było złapać właściwy rytm.

Końcówka pierwszej części spotkania toczyła się zdecydowanie pod dyktando gości, natomiast po zmianie stron do głosu doszli podopieczni Xaviego. Ponownie podchodzili wyższym pressingiem, zmuszali do błędów w rozegraniu piłki swoich rywali. Rzut karny był całkowicie przypadkowy, ale po nim obraz meczu zdecydowanie się zmienił. Barcelona zyskała sporą przewagę, Napoli nie było w stanie się przeciwstawić. Dwie znakomite okazje zmarnował jednak Ferran Torres, z kolei nieprawdopodobny strzał przewrotką Luuka de Jonga był minimalnie niecelny.

Finalnie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, co i tak stawia Napoli w dobrej sytuacji przed rewanżem na własnym stadionie. Ten zostanie rozegrany w przyszły czwartek, 24 lutego o godz. 21.

FC Barcelona - SSC Napoli 1:1 (0:1)
0:1 Piotr Zieliński 29'
1:1 Ferran Torres (k.) 59'

Składy:

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Oscar Mingueza (81' Sergino Dest), Gerard Pique, Eric Garcia, Jordi Alba - Nico Gonzalez (65' Gavi), Frenkie de Jong (65' Sergio Busquets), Pedri - Adama Traore (65' Ousmane Dembele), Pierre-Emerick Aubameyang (85' Luuk de Jong), Ferran Torres.

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kalidou Koulibaly, Amir Rrahmani, Juan Jesus - Eljif Elmas (84' Mario Rui), Fabian Ruiz, Andre-Franck Zambo Anguissa (84' Kevin Malcuit), Piotr Zieliński (80' Diego Demme), Lorenzo Insigne (72' Adam Ounas) - Victor Osimhen (80' Dries Mertens).

Żółte kartki: Anguissa, Fabian Ruiz, Meret (Napoli).

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia).

CZYTAJ TAKŻE:
Szymański zagra w topowej lidze? Działacz nie ma wątpliwości
Gorąco na treningu czołowego polskiego klubu!


Kto awansuje do 1/8 finału Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×