Liga Europy: gigantyczna sensacja w meczu Borussii Dortmund!

PAP/EPA / SASCHA STEINBACH  / Na zdjęciu: piłkarze Rangers FC
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: piłkarze Rangers FC

Wicelider Bundesligi nie poradził sobie w grupie Ligi Mistrzów i jest o krok od pożegnania z Ligą Europy. Borussia Dortmund przegrała 2:4 z Rangers FC. Pięć goli padło w Sankt Petersburgu.

Borussia próbowała zaatakować bramkę Rangers FC bez kontuzjowanego Erlinga Haalanda. Za ofensywę byli odpowiedzialni w tych okolicznościach Marco Reus, Julian Brandt czy Donyell Malen. W kadrze gości nie byli Mateusza Żukowskiego, sprowadzonego w zimowym oknie transferowym. Polaka nie ma na liście piłkarzy zgłoszonych do Ligi Europy.

Najlepszą szansę na gola dla Borussii w pierwszej połowie miał Dan-Axel Zagadou, ale uderzył nieczysto po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Juliana Brandta. Skuteczniejsi byli podopieczni Giovanniego van Bronckhorsta. James Tavernier strzelił gola z rzutu karnego, a Alfredo Morelos wepchnął piłkę do siatki na 2:0 w 41. minucie. Rangersi znaleźli się w bardzo dobrej sytuacji.

Na boisku było coraz więcej miejsca, z czego korzystali piłkarze ofensywni. W kwadransie po przerwie kolejne trzy uderzenia do bramki, a zespół ze Szkocji szokował w Dortmundzie wynikiem 4:1. Trafienie zza pola karnego na 2:4 Raphaela Guerreiro sprawia, że wicelider Bundesligi ma w ogóle czego szukać w rewanżu.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

W Lidze Europy są dwa kluby z Sewilli, która będzie gospodarzem tegorocznego finału. Daleka do tego droga, ale Real Betis marzy o podniesieniu trofeum na terenie wroga Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Na razie wybrał się do Sankt Petersburga i już w 8. minucie zdobył prowadzenie 1:0 strzałem Guido Rodrigueza. Zenit nie pozbierał się w obronie i w 18. minucie stracił drugiego gola wskutek uderzenia Williana Jose.

W Sankt Petersburgu rozgorzała wymiana ciosów, ponieważ Zenit potrzebował zaledwie 10 minut na doprowadzenie do remisu strzałami Artioma Dziuby i Malcoma, ale ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do Realu Betis. Andres Guardado wykorzystał katastrofalne wyprowadzenie piłki przeciwnika i poprawił wynik na 3:2. Po przerwie rezultat nie uległ już zmianie.

Z czterech "spadochroniarzy" z Ligi Mistrzów wygrał tylko jeden. Sheriff Tyraspol zapewnił sobie zaliczkę 2:0 przed rewanżem z SC Braga strzałami Sebastiena Thilla i Adamy Maloudy Traore.

Play-off Ligi Europy:

Borussia Dortmund - Rangers FC 2:4 (0:2)
0:1 - James Tavernier (k.) 38'
0:2 - Alfredo Morelos 41'
0:3 - John Lundstram 49'
1:3 - Jude Bellingham 51'
1:4 - Dan-Axel Zagadou (sam.) 55' 
2:4 - Raphael Guerreiro 82'

Zenit Sankt Petersburg - Real Betis 2:3 (2:3)
0:1 - Guido Rodriguez 8'
0:2 - Willian Jose 18'
1:2 - Artiom Dziuba 25'
2:2 - Malcom 28'
2:3 - Andres Guardado 41'

Sheriff Tyraspol - SC Braga 2:0 (1:0)
1:0 - Sebastien Thill (k.) 43'
2:0 - Adama Malouda Traore 83'

Czytaj także: Mbappe cudotwórcą PSG. Wymęczona wygrana w hicie Ligi Mistrzów
Czytaj także: Demolka w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Faworyt pokazał siłę!

Komentarze (5)
avatar
Tomash_PB
18.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie legła takze rewanz bedzie ciekawy :)) 
avatar
Penhall
17.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo . Rangersi. Wielu płacze nad kuponem 
avatar
Emer
17.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jaka to sensacja? Od 10 lat, jak poszedł sobie Lewy - BVB cienko przędzie. Watzke i Mioduski. Dwa nazwiska, które są powodem tego stanu w dwóch klubach. 5 trenerów po Kloppie niczego nie osiąg Czytaj całość
avatar
Pułkownik Legionowiak
17.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Rangers! Za to sensacja to wygrana Sheriffa!