Środkowy pomocnik zmienił klub na zasadzie transferu definitywnego. Ta decyzja raczej nie dziwi, bowiem po zimowych zmianach kadrowych, w ekipie Dawida Szulczka byłoby mu trudno o regularną grę.
Wiosną Mateusz Czyżycki rozegrał 45 minut w spotkaniu z Górnikiem Łęczna (1:1), zaś w starciu z Legią Warszawa (1:0) nie pojawił się już na boisku. Kolejnych występów będzie poszukiwał na zapleczu ekstraklasy.
24-latek trafił do Warty latem 2020 roku z Odry Opole. W poprzednim sezonie zaliczył 25 występów we wszystkich rozgrywkach, zaliczając 3 asysty. Jesienią natomiast dołożył następne 17 meczów i 1 bramkę.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Wcześniej tej zimy z poznańskiego zespołu odeszli Aleks Ławniczak, Szymon Czyż oraz Mario Rodriguez. Ponadto na wypożyczenia trafili Bartłomiej Burman i Patryk Prange.
Nowe twarze w drużynie Dawida Szulczka to: Niilo Maenpaa (ostatnio IFK Mariehamn), Daniel Szelągowski, Miguel Luis, Jordan Courtney-Perkins (wszyscy Raków Częstochowa), Miłosz Szczepański (Lechia Gdańsk), Frank Castaneda (Sheriff Tyraspol), a także powracający z wypożyczenia do Górnika Polkowice Kajetan Szmyt.
Czytaj także:
Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem. Grzegorz Lato komentuje
Lubański tak komentuje kontakty Michniewicza z szefem piłkarskiej mafii