Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem. Grzegorz Lato komentuje

- Trener Michniewicz ma doświadczenie z pracy w kadrze U-21, zna piłkarzy. Prezes PZPN nie zrobił błędu - mówi Grzegorz Lato, komentując wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Grzegorz Lato WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Grzegorz Lato
Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W poniedziałkowe popołudnie PZPN zakończył ciągnące się od końca grudnia spekulacje, ogłaszając nazwisko następcy Paulo Sousy.

Wybór prezesa Cezarego Kuleszy może być zaskakujący, ponieważ przez ostatnie tygodnie nazwisko byłego trenera m.in. Legii Warszawa i reprezentacji Polski do lat 21 nie padało w medialnych rozważaniach. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu pewnym wydawał się powrót Adama Nawałki.

Tak prezes PZPN przywitał nowego selekcjonera--->>>

Ostatecznie kadrę przejął jednak Michniewicz. Czy to dobry wybór prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kapitalny gol w wykonaniu piłkarki! Trafiła idealnie

- Prezes PZPN nie popełnił błędu - mówi nam były szef związku i legenda polskiego futbolu Grzegorz Lato. - Trener Michniewicz ma doświadczenie, pracował w Legii, a co też bardzo ważne, pracował w reprezentacji Polski do lat 21.

- Dzięki temu zna też kilku piłkarzy, którzy grają obecnie w dorosłej kadrze. Można powiedzieć, że jest "na chodzie", ciągle pracował. Adam Nawałka na przykład miał dłuższą przerwę, po odejściu z Lecha Poznań miał już wolne.

Według dwukrotnego medalisty mistrzostw świata fakt, że do meczu barażowego do MŚ z Rosją pozostało około 50 dni, nie będzie miał wielkiego wpływu dla nowego szkoleniowca.

- Najważniejsze, żeby nasi piłkarze byli przygotowani, żeby grali w swoich klubach. Selekcjoner nie będzie musiał robić żadnego obozu przygotowawczego, zostanie mu tylko kilka treningów. A na pewno będzie przygotowany pod kątem analizy rywala - tłumaczy Lato.

Były prezes PZPN przypomina, że zna nowego selekcjonera ze wspólnej pracy w Amice Wronki, gdzie pracował w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas Michniewicz był rezerwowym bramkarzem drużyny z Wielkopolski.

- Wspominam go bardzo dobrze, dogadywaliśmy się bez problemu. To człowiek bezkonfliktowy, podobnie jak ja! - podsumował z uśmiechem król strzelców mistrzostw świata z 1974 roku.

Czesław Michniewicz podpisał kontrakt obowiązujący do końca 2022 roku. Celem numer jeden będzie awans do mistrzostw świata - pierwszy mecz barażowy z Rosją odbędzie się 24 marca w Moskwie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×