Trener Wisły nie gryzie się w język. "Trzeba wyciągnąć bardzo mocne konsekwencje"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Bartoszek

Wisła Płock przegrała w Lubinie z KGHM Zagłębiem 1:3. - Trzeba wyciągnąć bardzo mocne konsekwencje. Oczekuje się od nas innego grania i musimy odzyskać nasz styl - powiedział wprost Maciej Bartoszek po meczu.

Piłkarze Wisły Płock zaczęli dobrze mecz w Lubinie, później było jednak gorzej.

- Rozmawialiśmy w szatni po tym meczu i takich błędów nie możemy popełniać, jeśli chcemy zdobywać punkty w spotkaniach. Ewidentnie nam się zacięło i mecze nam się nie układają. Jest duża poprawa w porównaniu do ostatniego spotkania, ale potrzebujemy czasu, by wrócić na właściwe tory. Mieliśmy mecz od początku pod kontrolą, udokumentowaliśmy to zdobyczą bramkową, ale zostawiliśmy za dużo miejsca przeciwnikowi i zespół się cofnął - powiedział Maciej Bartoszek.

- Weszliśmy prawie na własną bramkę i do tego byliśmy bardzo szeroko rozstawieni, zostawiając miejsce do rozgrywania przeciwnikowi, co groziło stratą bramki. W II połowie miało to wyglądać inaczej, ale jak nie ma asekuracji i odpowiedzialności na niektórych pozycjach, to kończy się to tak, jak skończył się ten mecz. Trzeba wyciągnąć bardzo mocne konsekwencje. Oczekuje się od nas innego grania i musimy odzyskać nasz styl - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Nie brakowało kontrowersyjnych sytuacji, jak choćby brak rzutu karnego po tym, jak na boisko upadł Fryderyk Gerbowski. - Z mojej perspektywy może to wyglądać inaczej i oczekiwałbym karnego oraz strzelonej bramki przez nas, ale nie będę się wypowiadał jak sędziowie mają system VAR. Spotkanie było płynnie, w miarę dobrze prowadzone. Ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie widziałem powtórek - ocenił Bartoszek.

Czy wystawienie Jakuba Rzeźniczaka na prawej obronie było błędem? - Po przegranym meczu w ogóle bym to inaczej ustawił i nie chodzi tylko o Jakuba Rzeźniczaka. Mieliśmy grać inaczej, ale mecz nam się nie układał. Nie będę na gorąco oceniał poszczególnych zawodników - zauważył trener.

KGHM Zagłębie Lubin przystąpiło do meczu w zmienionym składzie. - Nie przewidywaliśmy, że Dolezal wyjdzie od początku. Było widać jakość u tego zawodnika, ale z jakiegoś powodu zmieniał Podlińskiego. Widocznie na tyle doszedł do dyspozycji, co skłoniło trenera Stokowca do wystawienia go od pierwszych minut. Zagłębie musi uważać to spotkanie za udane w swoim wykonaniu, a my popełniliśmy błędy, które nie mają nam się prawa przydarzać, bo nie będziemy zdobywać punktów - podkreślił trener Wisły Płock.

Czytaj także:
Grosicki wróci do reprezentacji?
Pięć absencji w Warcie

Komentarze (2)
avatar
Zbyszek Mirek
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dewiant rzeźnia zawalił mecz 
avatar
Legionowiak 4.0
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby mecz Wisły Płock! Szkoda Nafciarzy!