"Zaszczepieni tracą moc". Prezes klubu szokuje stanowiskiem

Gigi Becali nie oddaje palmy pierwszeństwa w konkursie na najbarwniejszą postać rumuńskiej piłki. Tym razem wywołał poruszenie swoim stanowiskiem w sprawie zaszczepionych na koronawirusa piłkarzy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Gigi Becali Getty Images / VI-Images / Na zdjęciu: Gigi Becali
63-letni przedsiębiorca zarządza Steauą Bukareszt od 2003 roku. Przez blisko dwie dekady kilkakrotnie zaskakiwał ekscentrycznymi zachowaniami i wypowiedziami. Dziennikarz Emanuel Rosu poinformował w środę na Twitterze, że Gigi Becali nie chce dłużej zatrudniać w klubie zaszczepionych piłkarzy, ponieważ stają się "bezsilni".

Becali postanowił poprzeć swoje stanowisko obserwacjami. Zdaniem szefa Steauy, zły wpływ szczepionki na formę piłkarzy widać po grze CFR Cluj i Rapidu Bukareszt. To ligowi rywale klubu Becaliego. Rumun zwrócił uwagę przede wszystkim na Cipriana Deaca, który gra w zespole z Klużu.

- Ci piłkarze wydają się mdleć. Nie widzisz tego w Cluju? Gracze Rapidu też wydają się mdleć. Wszyscy zaszczepieni tracą siły. Dotyczy to przede wszystkim osób starszych. Widziałeś Deaca? W nim po prostu nie ma już ognia - cytuje Becaliego portal sportbild.bild.de.

Wcześniej szef Steauy grzmiał, że piłkarz jego zespołu Claudiu Keseru nie może już grać na najwyższym poziomie po zaszczepieniu.

Czytaj także: Duże kłopoty Bayernu, Lewandowski pod kloszem
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
Czy rumuńska piłka rozwija się?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×