Kolejne duże zmiany w Jagiellonii Białystok

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Łukasz Masłowski
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Łukasz Masłowski

Jagiellonia Białystok przeprowadza kolejne zmiany w strukturze zarządzania klubem. Na Podlasie w końcu zawitał dyrektor sportowy, odchodzi natomiast wiceprezes.

Kolejne zmiany w strukturach zarządzania Jagiellonii Białystok stały się faktem. Po przyjściu nowego prezesa Wojciecha Pertkiewicza i roszadach w sztabie szkoleniowym pod koniec zeszłego roku tym razem klub postanowiła opuścić wiceprezes Agnieszka Syczewska oraz zatrudniono dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego.

Nieoczekiwane odejście

Syczewska była związana z Jagiellonią przez niemal 14 lat. W tym czasie była m.in. rzecznikiem prasowym, dyrektor zarządzającą czy wiceprezesem, a przez kilka miesięcy 2021 roku pełniła też rolę prezes.

Decyzja 37-latki mocno zaskoczyła zaskoczyła kibiców i działaczy białostockiego klubu. Na Twitterze nie krył tego Pertkiewicz, który w krótkim komentarzu podziękował jej za współpracę:

Syczewska skomentowała swoją decyzję w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Jagiellonii. - Była to niezwykle trudna decyzja, ale czuję, że jedyna właściwa. Po kilkunastu latach wspaniałej podróży czas na nowe wyzwania - czytamy w wypowiedzi.

Nareszcie jest dyrektor

Zupełnie inaczej ma się sprawa z dyrektorem sportowym. Jagiellonia poszukiwała osoby na to stanowisko od kilku tygodni, a po fiasku negocjacji z Jackiem Zielińskim i Arturem Płatkiem to właśnie Masłowski był zdecydowanym faworytem. Bywał na meczach pierwszego zespołu, a także kilkukrotnie widziano go w towarzystwie Pertkiewicza.

40-latek pracował już w PKO Ekstraklasie jako dyrektor sportowy Wisły Płock w latach 2016-19. Ponadto pełnił podobną funkcję przez kilka miesięcy w Olimpii Grudziądz i przez kilka tygodni w Widzewie Łódź, a wcześniej był menadżerem oraz piłkarzem. Szczegółów jego umowy z podlaskim klubem nie ujawniono.

- Spotkałem się z właścicielami klubu, spotkałem się z prezesem Pertkiewiczem. Przez ponad miesiąc powoli rozmawialiśmy, nakreślaliśmy jak ma to wyglądać, wizję budowy zespołu oraz oczekiwania. Cieszę się, że udało się znaleźć nam kompromis w tej sprawie. Pracy będzie bardzo dużo, ale przede wszystkim musimy się skupić na pierwszym zespole i letnim okienku transferowym - nie krył Masłowski w wypowiedzi dla oficjalnej telewizji klubowej.

Piłkarze Jagiellonii mają rodziny na Ukrainie

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Komentarze (3)
avatar
Kipic z Warszawy
1.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rekordy idiotyzmu ukazuje nam kapral :) 
avatar
Legionowiak 4.0
1.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to Jaga dobrze się osłabia! Nieudolnosc w Białymstoku, jak widać! 
avatar
Kipic z Warszawy
1.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech ciśnie na Ukrainę ich okienko transferowe nie obowiązuje i przyjdą grać za pół pensji swojej normalnej, tam jest teraz najlepszy rynek i najlepsi gracze