Legia pozostaje w grze o puchar. Górnik nie miał argumentów

PAP / Leszek Szymański / Radość piłkarzy Legii Warszawa
PAP / Leszek Szymański / Radość piłkarzy Legii Warszawa

Legia Warszawa poradziła sobie z Górnikiem. Stołeczny zespół zwyciężył 2:0 z łęcznianami i zameldował się w półfinale Fortuna Pucharu Polski. Na miano bohatera meczu zasłużył Josue.

Od samego początku wyróżniającą się postacią był Josue, który już w szóstej minucie sprawdził czujność Macieja Gostomskiego. Przyjezdni odpowiedzieli celnym strzałem Janusza Gola.

W 21. minucie Matthias Johansson rozegrał dwójkową akcję z Josue. Portugalczyk zdecydował się na uderzenie i minimalnie spudłował.

Ten sam duet wypracował gola kilkadziesiąt sekund później. Szwed przekazał piłkę Josue, a ten był zupełnie niepilnowany i mocno huknął z dystansu. Tym razem Gostomski nie uchronił Górnika przed stratą bramki. To było premierowe trafienie 31-latka w barwach "Wojskowych".

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Tomas Pekhart miał doskonałą szansę w 29. minucie gry. Doświadczony napastnik z pięciu metrów trafił prosto w golkipera rywali. Przed zmianą stron Czech efektownie złożył się do przewrotki po dośrodkowaniu Pawła Wszołka, jednak nieczysto trafił w piłkę.

Obraz gry nie zmienił się po zmianie stron. W 53. minucie Gostomski sparował piłkę na rzut rożny po strzale Bartosza Slisza. Chwilę po tej sytuacji Pekhart wygrał pojedynek powietrzny i minimalnie spudłował.

Po wejściu z ławki dobrze prezentował się Ernest Muci. Albańczyk ruszył środkiem boiska i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Bramkarz nawet nie musiał interweniować.

Josue mógł dołożyć drugiego gola w 68. minucie. Doświadczony zawodnik uderzył po ziemi, piłka była poza zasięgiem Gostomskiego i przeleciała obok prawego słupka.

Łęcznianie mieli wymarzoną szansę w 71. minucie, gdy Lokilio dogrywał do Michała Maka. Skrzydłowy Górnika miał przed sobą tylko Misztę i przegrał ten pojedynek.

Cztery minuty przed końcem miejscowi wyprowadzili błyskawiczny kontratak. Josue dostrzegł wychodzącego na pozycję Muciego, przekazał mu piłkę, a następnie napastnik strzelił obok interweniującego bramkarza.

W środowym ćwierćfinale zespół Aleksandara Vukovcia wygrał 2:0 z beniaminkiem PKO Ekstraklasy. Stołeczny klub wciąż ma szanse na awans do europejskich pucharów.

Legia uzupełniła stawkę półfinalistów Fortuna Pucharu Polski. Wcześniej awans wywalczyły drużyny Olimpii Grudziądz, Rakowa Częstochowa oraz Lecha Poznań.

Legia Warszawa - Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
1:0 - Jouse 22'
2:0 - Ernest Muci 86'

Legia: Cezary Miszta - Mattias Johansson, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki, Paweł Wszołek (88' Lirim Kastrati), Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka (70' Patryk Sokołowski), Filip Mladenović, Josue, Maciej Rosołek (57' Ernest Muci), Tomas Pekhart.

Górnik: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Kryspin Szcześniak, Leandro, Serhij Krykun (59' Ruben Lobato), Janusz Gol (60' Alex Serrano), Szymon Drewniak, Michał Goliński (68' Marcel Wędrychowski), Damian Gąska (59' Michał Mak), Jason Lokilo, Bartosz Śpiączka (75' Przemysław Banaszak).

Żółte kartki: Pekhart, Wieteska (Legia) - Gol (Górnik).

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk).

Czytaj także:
Co zrobią Polacy w Rosji? Chcą jednego
Rosjanie zmienili plany po wykluczeniu z gry o mundial

Źródło artykułu: