Wygląda na to, że Hertha Berlin jest w coraz gorszej sytuacji. Projekt, który miał stać się europejską potęgą desperacko walczy o utrzymanie w Bundeslidze. Ekipa ze stolicy Niemiec zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w lidze i po raz kolejny zmieniła trenera. Tym razem niespodziewanie zatrudniono doświadczonego Felix Magath (więcej TUTAJ).
Ten ruch jest o tyle zaskakujący, że 68-latek od czterech lat nie prowadził żadnej drużyny. Co więcej, ostatnio przegrał konkurs na selekcjonera reprezentacji Kosowa, chociaż wydawało się, iż jest murowanym faworytem.
Niemniej, Magath to uznana marka u naszych zachodnich sąsiadów. Znany jest z wprowadzania rządów twardej ręki i niezwykle ciężkich treningów. Nie można jednak powiedzieć, aby ostatnie lata kariery były dla niego zbyt udane.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to było?! Fatalna wpadka bramkarza
W Polsce w ostatnich latach nazwisko Felixa Magatha przewijało się w kontekście Mateusza Klicha. Reprezentant Polski miał okazję współpracować z niemieckim trenerem w VfL Wolfsburg i nie wspomina tego okresu najlepiej. Pomocnik nie otrzymywał żadnych szans gry, a jego kariera znalazła się na poważnym zakręcie.
W późniejszych latach Klich nie przebierał w słowach opisując metody treningowe Niemca. Stąd też nic dziwnego, że pomocnik Leeds United w swoim stylu skomentował powrót Magatha do trenerki.
"Jak Mateusz Klich ocenia to posunięcie?" - zapytał na Twitterze Tomasz Ćwiąkała, dziennikarz Canal Plus Sport.
"Już się pakuje" - odpisał ironicznie Mateusz Klich.
Mateusz Klich pod wodzą Felixa Magatha nie miał okazji wystąpić w żadnym spotkaniu ligowym pierwszego zespołu. Jedyne występy, które wówczas zbierał to minuty w zespole rezerw Vfl Wolfsburg.
Zobacz także: Skandal przed meczem Zielińskiego
Zobacz także: Koszmarna wpadka piłkarzy