FC Barcelona wywalczyła w Stambule awans do ćwierćfinału Ligi Europy, wygrywając z Galatasarayem 2:1. To nie była łatwa przeprawa dla "Blaugrany". Musiała gonić wynik, a w końcówce kibice tureckiej drużyny rzucali przedmiotami w piłkarzy. Trafiony butelką został Jordi Alba. Koledzy domagali się przerwania meczu, ale ostatecznie udało się go dokończyć.
Walka w stambulskim kotle kosztowała Barcelonę sporo sił. Praktycznie pewne jest, że dojdzie do rotacji w składzie na El Clasico. Zmiany szczególnie dotkną defensywę. To w tej formacji poniesiono największe straty.
Na początku drugiej połowy czwartkowego starcia w Lidze Europy boisko opuścił Sergino Dest, dopadła go kontuzja mięśniowa. Xavi miał nadzieję, że to nic poważnego. Tymczasem dochodzą głosy, że Amerykanin przegapi niedzielny mecz z Realem Madryt. Według Javiego Miguela, dziennikarza "ASa", pauza Desta ma potrwać nawet kilka tygodni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza
Pod znakiem zapytania stoi też występ Gerarda Pique, jednego z liderów szatni Barcelony. Nie dograł meczu z Galatasarayem do końca, narzekał na uraz mięśnia przywodziciela. Co prawda Catalunya Radio podaje, że powinien być gotowy na Klasyk, ale zdaniem Miguela nie jest to takie pewne. Lekarze mają zająć się urazem w trakcie marcowej przerwy kadrowej.
FC Barcelona pozna dziś swojego rywala w ćwierćfinale Ligi Europy. Losowanie rozpocznie się o godzinie 13:30. Starcia w ramach 1/4 finału odbędą się 7 i 14 kwietnia.
Mecz Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o godzinie 21:00.
Czytaj też:
Messi wróci do Barcelony?
Nowy sponsor Barcelony, będzie w nazwie stadionu