Logotyp firmy Leroy Merlin w dalszym ciągu widnieje chociażby na ściance reklamowej, która znalazła się na konferencji reprezentacji Polski. Kadra jest sponsorowania przez polski oddział koncernu, ale i tak w tej sprawie mamy sporo kontrowersji. Wszystko dlatego, że francuskie kierownictwo firmy nie wycofało swoich usług z Rosji po tym, jak kraj ten zaatakował Ukrainę.
Obecnie PZPN stoi przy stanowisku, że nie zamierza rezygnować ze współpracy z Leroy Merlin, głównie ze względu na fakt, że polski oddział odcina się od decyzji francuskiej centrali.
- Współpracujemy od wielu lat i nasze relacje biznesowe zawsze odbywały się na linii PZPN - firma polska. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z centralą tej firmy. Ta współpraca układała się bardzo dobrze, nigdy na nią w żaden sposób nie narzekaliśmy - zaznaczał na wtorkowej konferencji prasowej Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się niezręcznie. Zobacz, jak zareagował Lewandowski
Głos w tej sprawie zabrał także Jan Tomaszewski, legendarny bramkarz reprezentacji Polski. Uważa, że władze francuskie władze firmy, nie wycofując się z Rosji, popierają ludobójstwo. Tym samym dla Leroy Merlin nie ma miejsca w polskiej kadrze bez względu na to, który oddział współpracuje z polską federacją.
- PZPN ze wszystkimi sankcjami nałożonymi na Rosję się godzi, a sam nie chce tych sankcji nakładać. Nagle okazuje się, że PZPN jest bezradny. Aż mi się wierzyć nie chce, że mając takich fachowców, nie jest w stanie nic zrobić. Widocznie takie jest stanowisko związku, za które się wstydzę - powiedział Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Przypomnijmy, że przed reprezentacją Polski dwa mecze. W czwartek (24 marca) Biało-Czerwoni zagrają w spotkaniu towarzyskim ze Szkocją, natomiast pięć dni później w Chorzowie odbędzie się finał barażu o mistrzostwa świata ze Szwecją lub Czechami.
Czytaj także:
Szwecja czy Czechy? Czas wstrzymać oddech i rozwiązać zagadkę
Apel byłego reprezentanta Polski. Dotyczy Lewandowskiego