Podczas marcowego zgrupowania reprezentacja Polski rozegra dwa mecze. Najpierw w czwartek 24 marca towarzysko Biało-Czerwoni zmierzą się ze Szkocją, a pięć dni później w finale baraży o awans do MŚ 2022 zmierzą się z triumfatorem spotkania Szwecja - Czechy. To drugie starcie jest dla Polaków priorytetem i najważniejszym meczem od lat.
Dlatego wiele wskazuje na to, że selekcjoner Czesław Michniewicz w debiucie w tej roli da szansę gry rezerwowym, a największe gwiazdy kadry będzie oszczędzał na decydujące o awansie na mundial spotkanie.
Czy w Glasgow zagra Robert Lewandowski? Polak ostatni trening opuścił z niegroźnym urazem, ale jego występ stoi pod znakiem zapytania. Do selekcjonera w tej sprawie zaapelował były reprezentant Polski Jacek Bąk.
- A po co ma grać? Lepiej go oszczędzać na finał barażów. Licho nie śpi. Wszyscy pamiętamy, czym skończył się występ Roberta w niewiele znaczącym spotkaniu z Andorą. Urazem, który wyeliminował go z gry na dobrych kilka tygodni. A Szkoci na pewno nie zaproszą naszych na herbatkę na Wersalu. To drwale, którzy będą ciąć równo z trawą - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Mecz towarzyski Szkocja - Polska odbędzie się w czwartek (24 marca) o godzinie 20:45. Transmisja TV będzie dostępna na antenach TVP 1, TVP Sport i Polsat Sport Premium 1, a także w WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
UEFA podjęła absurdalną decyzję ws. Rosji
Mecz rezerw ze Szkocją? Jasna deklaracja Czesława Michniewicza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!