Chęć odejścia Achrafa Hakimiego z Paris Saint-Germain może być o tyle zaskakująca, że marokański prawy obrońca niedawno dołączył do paryskiego gwiazdozbioru i wydawało się, że może być jednym z podstawowych zawodników PSG w przyszłości.
Klub z Paryża latem zapłacił za gracza wychowanego w Realu Madryt ponad 60 milionów euro. Wydawało się, że jest to inwestycja nie tylko na najbliższy sezon, ale być może nawet na całą najbliższą dekadę. Hakimi ma bowiem dopiero zaledwie 23 lata i olbrzymie pole do rozwoju.
Wobec kolejnych niepowodzeń Paris Saint-Germain w ważnych meczach tego sezonu atmosfera w szatni ma być bardzo nieprzyjemna. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Realem oraz porażka 0:3 z AS Monaco w ostatniej ligowej kolejce Ligue 1 doprowadziło do wściekłości zawodników i całego zarządu PSG.
Dodatkowo jednym z najlepszych kolegów Hakimiego w PSG jest obecnie Kylian Mbappe. Praktycznie pewne wydaje się być odejście francuskiego supergwiazdora z Paryża i miękkie lądowanie w madryckim słońcu.
Wielokrotnie Hakimi powtarzał, że chce kiedyś wrócić do Realu. Być może to właśnie teraz nadarza się odpowiednia okazja do takiego ruchu. W Madrycie mają duże problemy z obsadą pozycji prawego obrońcy. Wychowanek "Królewskich" wyraża jasną chęć odejścia.
Problemem mogą być jedynie pieniądze, PSG nie ma bowiem w zwyczaju chętnie pozbywać się swoich kluczowych graczy. O tym przekonał się poprzedniego lata właśnie Real Madryt, próbując kupić Mbappe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)