"Chciałbym zmienić wspomnienia z Chorzowa". O czym pisze rzecznik PZPN-u?

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Jakub Kwiatkowski
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Jakub Kwiatkowski

Jakub Kwiatkowski - rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej - zdobył się na szczere wyznanie tuż przed meczem Polska-Szwecja, który zostanie rozegrany na Stadionie Śląskim.

Polska czy Szwecja - która z reprezentacji pojedzie na piłkarski mundial do Kataru? Odpowiedź poznamy już we wtorkowy (20.03.) wieczór. To właśnie wtedy na Stadionie Śląskim w Chorzowie dojdzie do decydującego meczu. Nie będzie kalkulacji - kto wygra, ten jedzie na MŚ.

Szwecja to dla nas bardzo niewygodny rywal. Wystarczy przypomnieć, że po raz ostatni wygraliśmy z tą ekipę aż 31 lat temu! W sierpniu 1991 roku triumfowaliśmy 2:0 w meczu towarzyskim. Od tego momentu graliśmy ze Skandynawami ośmiokrotnie. Ani razu nie wygraliśmy.

Po raz ostatni zmierzyliśmy się z tym rywalem podczas Euro 2020, które ze względu na pandemię koronawirusa zostało rozegrane w czerwcu i lipcu 2021. Przegraliśmy 2:3 i pożegnaliśmy się z turniejem, kończąc udział na fazie grupowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

Grupa dziennikarzy - m.in. Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty i Przemysław Langier z goal.pl - na Twitterze zauważyli, że nad meczami ze Szwedami wisi jakieś fatum.

"Do tej pory widzę Brzęczka goniącego Szweda na Śląskim" - napisał Koźmiński.

Naszemu dziennikarzowi chodziło o mecz z marca 1999 roku (eliminacje do mistrzostw świata 2000) i sytuacje, kiedy Fredrik Ljungberg rzeczywiście uciekł Jerzemu Brzęczkowi i pokonał Kazimierza Sidorczuka.

Do rozmowy nagle i nieoczekiwanie włączył się rzecznik prasowy PZPN - Jakub Kwiatkowski. "Siedziałem wtedy za bramką na trybunach i też dokładnie pamiętam jak Ljungberg uciekł Brzęczkowi i strzelił między nogami Sidorczuka. Chciałbym zmienić wspomnienia z Chorzowa" - napisał.

Czytaj także: Szwedzi czują respekt przed Lewandowskim. "Jest dobrym liderem" >>

Czytaj także: Robert Lewandowski może stracić trenera. Nagelsmann z wątpliwościami >>

Komentarze (0)