Biało-Czerwoni ponownie zmierzą się ze Szwecją. Na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy podopieczni Janne Anderssona zwyciężyli 3:2, wówczas Robert Lewandowski zdobył dwie bramki dla reprezentacji Polski.
Piłkarz Bayernu Monachium zmaga się z drobną kontuzją, ale prawdopodobnie będzie gotowy na zbliżający się finał baraży.
- To napastnik, który jest bardzo przebiegły w polu karnym. Latem strzelił nam dwa gole, ale spisywaliśmy się dobrze przez większą część meczu. Poznaliśmy ich i z grubsza wiemy, co nas czeka - podkreślił Emil Forsberg na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
Skrzydłowy kilkukrotnie rywalizował z Lewandowskim w Bundeslidze. Gracz RB Lipsk nie zamierza lekceważyć przeciwnika.
- W Polsce musi wziąć większą odpowiedzialność za grę defensywną niż w Bayernie. Uważam, że jest dobrym liderem. Zawsze daje z siebie wszystko na boisku. Ma pozytywny wpływ na kolegów z drużyny - wymieniał Forsberg.
Joakim Nilsson krótko podsumował grę Lewandowskiego. - Oczywiście jest wymagający. Robi wszystko, by pomóc swojemu zespołowi. Mam dobre doświadczenia z nim związane - skwitował defensor Arminii Bielefeld.
Szwedzka kadra w niedzielę przyjechała do Katowic i przygotowuje się do rywalizacji z Polską. Finał zostanie rozegrany we wtorek (29 marca) na Stadionie Śląskim. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o godz. 20:45.
Czytaj także:
Cafu dziwi się ws. Lewandowskiego. "Dlaczego miałby to zrobić?"
Robert Lewandowski może stracić trenera. Nagelsmann z wątpliwościami