[tag=1072]
Polacy[/tag] mieli grać w pierwszym meczu baraży o mundial z Rosjanami. Kategorycznie dali jednak do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Biało-Czerwoni nie widzieli możliwości rywalizowania z piłkarzami, których rodacy atakują Ukrainę.
Pojawiały się oświadczenia, w których Polacy podkreślali, że nie wezmą udziału w meczu z Rosją. Ostatecznie do takiego spotkania nie doszło. Zapadła decyzja o walkowerze i automatycznym awansie Polaków do finału.
W najważniejszym spotkaniu Biało-Czerwoni stanęli na wysokości zadania i pokonali Szwedów 2:0. Dzięki temu zagwarantowali sobie przepustkę do turnieju w Katarze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
To ewidentnie mocno boli Rosjan. Komentator tamtejszej rosyjskiej telewizji Anton Anisimow życzył polskiej drużynie porażki na mundialu.
- Chcę to powiedzieć we własnym imieniu, nie w imieniu kanału, ale konkretnie od siebie. Reprezentacji Polski, w tym Lewandowskiemu, życzę największej porażki na mundialu - zaznaczał na antenie.
Na tym jednak nie skończył. - Chłopaki, życzę wam "powodzenia". Jesteście podłymi stworzeniami - grzmiał Anisimow.
Takich ataków ze strony Rosjan należało się spodziewać. Oni nadal nie są w stanie pogodzić się z tym, że ze względu na inwazję na Ukrainę nie mogli grać o mistrzostwa świata.
Czytaj także:
> Carlo Ancelotti opuści mecz Realu Madryt
> 19-latek obrażał Marcusa Rashforda po finale Euro 2020. Teraz usłyszał wyrok