Mowa o styczniowym meczu pomiędzy Juventusem FC i SSC Napoli. Trzech piłkarzy klubu z Neapolu miało kontakt z osobą zakażoną koronawirusem i lokalny sanepid wysłał ich na przymusową kwarantannę. Problem jednak w tym, że decyzja zapadła, kiedy Napoli było już w drodze do Turynu.
Piłkarzami skierowanymi na kwarantannę byli Stanislav Lobotka, Amir Rrahmani i Piotr Zieliński. Ich występ w starciu z Juventusem ważył się do ostatniej chwili. Ostatecznie cała trójka zagrała, a władze Napoli postanowiły zlekceważyć decyzję sanepidu.
Okazuje się jednak, że ta decyzja prawdopodobnie nie pozostanie bez konsekwencji. Jak podaje portal football-italia.net, Aurelio De Laurentiis został wezwany do prokuratury, by wyjaśnić całą sytuację. Klub został bowiem oskarżony o złamanie zasad sanitarnych. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą to konsekwencje.
Dodajmy, że kilka dni po zakończonym remisem 1:1 styczniowym meczu z Juventusem koronawirusa wykryto u Zielińskiego i wtedy już przebywał na kwarantannie.
W tabeli Serie A SSC Napoli zajmuje drugie miejsce i do prowadzącego AC Milan traci 3 "oczka".
Czytaj także:
Obrzydliwe słowa Rosjanina o Polakach. Jest reakcja jego szefa
FIFA podtrzymała zawieszenie trzech federacji. Co z Rosją i Białorusią?
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"