- Bez złośliwości, bo od złośliwości to jest ojciec Wojtka - zagrał drugi raz na osiem lat fantastyczny, przełomowy mecz - stwierdził Janusz Basałaj w programie "Pogadajmy o Piłce" na kanale meczyki.pl.
Były komentator m.in. w stacji TVP przyznał wprost, że po raz ostatni - w kadrze - zaimponował mu podczas zwycięstwa z Niemcami (2:0) w 2014 roku na Stadionie Narodowym.
Nie ma co ukrywać, że Wojciech Szczęsny stanął na wysokości zadania podczas spotkania ze Szwecją (2:0) na Stadionie Śląskim.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę"
Bramkarz Juventusu dawał drużynie spokój, nie miał ani jednej niepewnej interwencji. Obronił łącznie sześć strzałów rywali, a Forsberga dwukrotnie doprowadził do rozpaczy.
Maciej Kmita z WP SportoweFakty jego występ ocenił na "8" (w skali od 1 do 10), twierdząc, że po takim występie nikt nie będzie mu już wypominał wpadek na Euro 2012, MŚ 2018 czy Euro 2020.
W piątek rozlosowano grupy na mundialu w Katarze. Polacy trafili do grupy C, gdzie zmierzą się z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną.
Przed wielkim turniejem podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają sześć spotkań w Lidze Narodów - to będzie prawdopodobnie próba generalna.
Czytaj także:
Piłkarz Cracovii pomaga armii
Zieliński porównał mecz do imprezy