Trener kadry o Ewie Pajor: Nie ma mowy, żeby zagrała 90 minut w obu meczach

- Naszego podejścia nie trzeba modyfikować. Zawsze pracujemy profesjonalnie i podchodzimy z maksymalnym zaangażowaniem - mówi trener reprezentacji Polski kobiet Nina Patalon przed kolejną serią meczów w eliminacjach do mistrzostw świata.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
Ewa Pajor PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Ewa Pajor
Biało-Czerwone w tym roku spotkały się już na zgrupowaniu i wzięły udział w towarzyskim turnieju Pinatar Cup, w którym przegrały z Irlandią (1:2), Węgrami (1:2) oraz Słowacją (0:2). Jednak zdaniem selekcjonerki polskiej kadry, wyniki nie były najważniejsze.

- Takie mecze również dają odpowiedź na to, na jakim etapie naszych przygotowań jesteśmy. Oczywiście te wyniki oraz kontuzje trochę determinowały niektóre nasze decyzje, ale to, co chcieliśmy zrobić, to zrobiliśmy. Na pewno nie cieszymy się z tych wyników, ale to, co chcieliśmy zrobić od strony sportowej, czyli choćby oprawienie stwarzania sytuacji czy sprawdzenie innych zawodniczek lub ustawień, to udało się zrobić - powiedziała Nina Patalon na konferencji prasowej, cytowana przez portal Łączy Nas Piłka.

Polki zajmują trzecie miejsce w grupie F eliminacji do mistrzostw świata 2023, które odbędą się w Australii i Nowej Zelandii. Sytuację mocno skomplikowała porażka z Belgią w listopadzie ubiegłego roku. Teraz nasz zespół czeka domowy mecz z ostatnią w tabeli Armenią i wyjazdowe starcie z liderem tabeli - Norwegią.

ZOBACZ WIDEO: Ostatnia szansa "pokolenia Lewandowskiego". Liderzy zdawali sobie z tego sprawę

- Naszym głównym celem jest skupienie się na sobie, zrealizowanie naszych założeń i chcielibyśmy też cieszyć się grą. Myślimy o sobie i o tym, żeby ten mecz bardzo dobrze zagrać. Pracujemy i gramy w określonym modelu. W pewnych działaniach tj. w atakowaniu czy w fazach przejściach po odbiorze piłki elementy z meczu z Armenią będą miały przełożenie na to, co będzie działo się w meczu z Norwegią - wyjaśniła trener reprezentacji Polski kobiet.

W kontekście drużyny narodowej pań najgłośniej mówi się o powrocie do treningów i gry czołowej polskiej piłkarki Ewy Pajor. Napastniczka VfL Wolfsburg wystąpiła już w kilku meczach zarówno w Bundeslidze, jak i Lidze Mistrzyń, ale nie w pełnym wymiarze czasowym.

- Musimy pamiętać, że Ewa wróciła do gry po długiej kontuzji. Teraz musi być bardzo mądrze wprowadzana. Rozegrała dopiero 12 minut w Lidze Mistrzyń z Arsenalem i 30 minut z Bayernem Monachium, gdzie strzeliła ostatnią bramkę. Ewa będzie w jakiś sposób oszczędzana, bo zagrała dopiero dwa spotkania. Już dziś mogę powiedzieć, że nie ma mowy, żeby zagrała 90 minut w obu meczach - zdradziła Patalon.

- Mamy plan wypracowany wspólnie ze sztabem szkoleniowym i medycznym Wolfsburga, a także naszym sztabem medycznym, który prowadził całą rehabilitację Ewy w Polsce i będziemy postępowali zgodnie z protokołem medycznym - dodała.

Trener Nina Patalon powołała dodatkowo na zgrupowanie w Gdańsku pomocniczkę TME SMS-u Łódź Annę Rędzię. Listę piłkarek, które sztab ma do dyspozycji można znaleźć TUTAJ.

Mecz Polska - Armenia odbędzie się w czwartek 7 kwietnia o 20:15 na Stadionie Miejskim w Gdyni. Z kolei starcie z Norweżkami Biało-Czerwone zagrają w Oslo we wtorek 12 kwietnia o 19:00. Oba mecze transmitować będzie TVP Sport.

Czytaj też: TME SMS Łódź ucieka reszcie stawki. Kolejny faworyt się potknął

Czy Polki wygrają z Armenią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×