"Gucci-srucci" - widzowie nie mogli uwierzyć, co usłyszeli z ust dziennikarza Polsatu

PAP/EPA / EPA/PETER POWELL/  Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images) / Jack Grealish podczas meczu Ligi Mistrzów/Marcin Feddek, dziennikarz Polsatu Sport
PAP/EPA / EPA/PETER POWELL/ Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images) / Jack Grealish podczas meczu Ligi Mistrzów/Marcin Feddek, dziennikarz Polsatu Sport

Podczas transmisji w Polsacie Sport Premium z meczu Ligi Mistrzów w Manchesterze wpadkę zaliczył Marcin Feddek. Padło hasło: "Gucci-srucci"!

Pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów Manchester City - Atletico Madryt (1:0) rozczarował obserwatorów. Antyfutbol i "murowanie" bramki przez hiszpański zespół sprawiły, że zamiast znakomitego widowiska była tylko farsa (więcej TUTAJ).

Niestety, do poziomu spotkania dostosowali się też komentatorzy telewizji Polsat Sport - Marcin Feddek i Andrzej Niedzielan.

W trakcie drugiej połowy meczu pierwszy z nich w niewybredny sposób zakpił z kontraktu reklamowego Jacka Grealisha. To nie mogło ujść uwadze internautów.

26-letni pomocnik Man City związał się umową sponsorką ze słynną marką modową Gucci. Podczas jednej z akcji na boisku Feddek wypalił do mikrofonu: "Mam znajomą, która zawsze mówi - No chodzą w tym Gucci, Gucci sruczi". Po czym obaj komentujący roześmiali się na antenie.

Internauci nie zostawili suchej nitki na dziennikarzu Polsatu Sport Premium. "Dzisiejszy komentarz był po prostu skandaliczny, to przechodzi wszelkie wyobrażenie", "Niesamowite jest to, za co ja płacę", "Jakość premium nam oferujecie", "Feddek do TVN i na jurora Top Model" - to tylko wybrane tweety, które pojawiły się na portalu społecznościowym.

Zobacz:
Haniebny rekord w Lidze Mistrzów. Tego jeszcze nie było

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca

Źródło artykułu: