Haniebny rekord w Lidze Mistrzów. Tego jeszcze nie było

PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Joao Felix
PAP/EPA / Peter Powell / Na zdjęciu: Joao Felix

Atletico Madryt w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City postawiło wszystko na jedną kartę. I to dosłownie, bowiem hiszpański zespół tak skupił się na defensywie, że nie oddał żadnego strzału. Za kadencji Diego Simeone tego jeszcze nie było.

To nie zdarza się zbyt często w meczach na tak wysokim poziomie. Atletico Madryt do spotkania ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów z Manchesterem City przystąpiło z jasnym celem: nie stracić bramki. Hiszpański zespół chciał wywieźć korzystny wynik przed rewanżem, który rozegrany zostanie w Madrycie.

Dlatego trener Diego Simeone uczulił swoich piłkarzy na to, by skupili się na defensywie. Wiadomo, że na dobrej grze obronnej skupia się gra Atletico i jest to klucz do sukcesów tej drużyny, ale takich statystyk jak po wtorkowym meczu LM podopieczni Argentyńczyka jeszcze nigdy wcześniej nie mieli.

"Atletico Madryt po raz pierwszy nie oddało jednego strzału w meczu we wszystkich rozgrywkach pod wodzą Diego Simeone" - czytamy na statystycznym twitterowym profilu OptaJean.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski bramkarz jak Lewandowski! Zobacz, co zrobił

Potwierdzają to oficjalne statystyki. Zespół z Madrytu ani razu nie zagroził bramce rywali. Dla porównania Manchester City oddał 15 strzałów. Co za tym idzie, Atletico nie wykonało choćby jednego rzutu rożnego. Z kolei posiadanie piłki to 68 proc. do 32 proc. na korzyść angielskiej drużyny.

Manchester City dominował także w liczbie wykonanych podań (702 - 302) oraz podań celnych (634 - 223). Dodajmy, że mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Obywateli, a gola na wagę zwycięstwa strzelił Kevin De Bruyne.

Czytaj także:
FC Barcelona czeka na Lewandowskiego. Są nowe informacje
Czesław Michniewicz wyjeżdża z Polski na Wielkanoc. "Rodzina zawiedziona"

Komentarze (3)
avatar
Treser
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogólnie, nigdy nie byłem za defensywną strategią, ale zawsze lepiej mieć zero z tyłu. Tylko jednego nie rozumiem, jak Simeone chciał wygrać mecz? Zabetonować bramkę, żeby piłka odbiła się od mu Czytaj całość
avatar
k73
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby się otworzyli było 0:3. Lepiej? 
avatar
Legionowiak 7.0
6.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cholo wstyd! Tak słabego Atletico jeszcze w życiu nie widział! Gra Atleti to była tragedia oraz przykład, jak nigdy tak nie grać w futbol!