Ta decyzja wpłynie na losy mistrzostwa Polski?! (wideo)

W piątkowy wieczór Pogoń Szczecin podejmowała Wisłę Płock. Ostatecznie gospodarze przegrali 1:2 i mogą stracić pozycję lidera PKO Ekstraklasy. Najwięcej kontrowersji budzi jednak decyzja sędziego z samej końcówki spotkania.

To nie było udane otwarcie 28. kolejki PKO Ekstraklasy dla Pogoni Szczecin. Portowcy przystępowali do meczu z pozycji lidera, ale już niedługo mogą spaść w tabeli. U siebie nie byli w stanie bowiem wywalczyć nawet punktu i przegrali z Wisłą Płock 1:2. Najwięcej kontrowersji budzi jednak sytuacja z końcówki.

Już w doliczonym czasie gry swoją szansę postanowił wykorzystać Konstantinos Triantafyllopoulos. Po jego strzale piłka trafiła jednak w rękę Dusana Lagatora. Wydawało się, że arbiter ma pełne prawo podyktować rzut karny, ale tak się nie stało i Piotr Lasyk nakazał kontynuować grę.

Według Łukasza Rogowskiego, eksperta portalu interia.pl, sytuacja jest jednoznaczna. Ręka zawodnika Wisły Płock była nienaturalnie ułożona i odstawała od jego ciała. Rzut karny dla Pogoni powinien zostać podyktowany. Wiadomo, że jedenastka to jeszcze nie gol, ale szczecinianie mogą być rozczarowani, że stracili szansę na remis.

Ta sytuacja może mieć wielkie znaczenie dla losów mistrzostwa Polski. Każde "oczko" jest bowiem na wagę złota. Raków Częstochowa oraz Lech Poznań przed rozpoczęciem kolejki tracili do Pogoni tylko jeden punkt i szczecinianie mogą spaść nawet na trzecie miejsce w tabeli.

Całą sytuację możesz zobaczyć poniżej:

Czytaj więcej:
Pierwsza taka sytuacja Piotra Stokowca. "Atmosfera w klubie była bardzo zła"
Lista pokonanych Lewandowskiego. Oni są pod numerem 3

Źródło artykułu: