Dani Parejo ostro o Nagelsmannie. "Nie miał do nas szacunku"

Getty Images / Maria Jose Segovia/vi/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Dani Parejo
Getty Images / Maria Jose Segovia/vi/DeFodi Images / Na zdjęciu: Dani Parejo

Villarreal, dzięki remisowi w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów wyeliminował Bayern. Po meczu Dani Parejo nie krył, że drażnił go brak szacunku do jego zespołu. - Byli faworytami, ale trzeba to też umieć udowodnić na boisku - mówił.

To jedno z większych zaskoczeń tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Villarreal, który najpierw wyeliminował Juventus, teraz zdołał pokonać w dwumeczu także Bayern Monachium (1:0, 1:1).

Po spotkaniu przed kamerami Movistar+ głos zabrał pomocnik hiszpańskiej drużyny, Dani Parejo. Nie szczędził on cierpkich słów pod adresem rywali.

- Trener Bayernu  nie miał szacunku do nas i do piłki nożnej. Chciał rozstrzygnąć o losach dwumeczu w pierwszym spotkaniu. Czasami gdy spluniesz, sam dostaniesz tym w twarz - stwierdził 32-latek.

- Oni są Bayernem, a my Villarreal. Byli faworytami, ale trzeba to też umieć udowodnić na boisku. Rozmawialiśmy w szatni o lekceważeniu naszego klubu i nas jako graczy. O dwóch meczach, w których byliśmy więksi niż Bayern - dodał.

Villarreal dzięki zwycięstwu po 16 latach ponownie znalazła się wśród czterech najlepszych drużyn Europy. W półfinale Hiszpanie zmierzą się z wygranym pary Benfica - Liverpool.

Czytaj także: 
Mateusz Borek reklamuje wódkę. Jest stanowisko TVP
Zamknięta bramka Skorupskiego. Polak znów niepokonany

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił! Zobacz popis gwiazdora Barcelony

Komentarze (1)
avatar
franekbra
13.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Temu też sodówa odbiła, jak twierdzi że w drugim meczu byli lepsi od Bayernu. Nie krytykuję antyfutbolu bo to też metoda, ale gdy w strzałach jest 22 do 2 i remis absurdem jest mówić że było si Czytaj całość