AS Roma rozegrała w tym sezonie trzy mecze z FK Bodo/Glimt i ma duże problemy z przeciwnikiem. W grupie Ligi Konferencji Europy przegrała 1:6 i zremisowała 2:2, a tydzień temu została pokonana 1:2. Giallorossi jako pierwsi strzelili gola, ale kunktatorski plan na drugą połowę nie okazał się dobrym pomysłem. Jeżeli w czwartek na Stadio Olimpico, AS Roma po raz czwarty nie wygra z zespołem z Norwegii, odpadnie z europejskiego pucharu. Więcej szans już nie będzie.
Mecz w Bodo wywołał duże emocje i nie wygasły one wraz z ostatnim gwizdkiem. Awantura pod szatniami doprowadziła do dyskwalifikacji trenera FK. Swoje trzy grosze dorzucił Nicola Zalewski w rozmowie z dziennikarzem Sky Sport. Podobnie jak Jose Mourinho, po poprzedniej wizycie w Norwegii, skrytykował on konieczność rozgrywania meczu na sztucznym boisku.
- To nieporozumienie. Taki stan boiska zwiększa ryzyko kontuzji. Mam nadzieję, że w przyszłości UEFA podejmie odpowiednie środku - mówi Zalewski. - Długo kontrolowaliśmy grę, a i tak przegraliśmy. Dlatego jesteśmy smutni. Nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji podbramkowych. W rewanżu zamierzamy już zwyciężyć.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera
W rewanżu podobnego problemu z boiskiem nie będzie. Sam Zalewski był zmiennikiem w poprzednim, wygranym w dramatycznych okolicznościach 2:1 meczu z Salernitaną. W czwartek można się go spodziewać w podstawowym składzie rzymian. Nie mają oni innego wyjścia niż zaatakować niewygodnego przeciwnika i potwierdzić, że wspólnie z Mourinho potrafią uczyć się na niepowodzeniach.
- Wiemy, że będzie trudno i mamy do czynienia z przeciwnikiem o wysokiej jakości. Na razie Bodo ma przewagę, ale zostało nam 90 minut na odniesienie zwycięstwa. Nie musimy robić nic rozpaczliwego, żeby odwrócić wynik. Zyskamy przewagę w postaci tłumu kibiców na trybunach i to może mieć decydujące znaczenie. Przyda nam się również wsparcie z ławki. Każdy kto oglądał mecz Realu z Chelsea, zdaje sobie sprawę, jak mocno zmiennicy mogą wpłynąć na wynik - mówi Jose Mourinho, trener rzymian.
W Lidze Konferencji Europy walczy również Olympique Marsylia. W pierwszym meczu wygrał z PAOK-iem Saloniki 2:1 i będzie bronić tej przewagi na Toumbie. Ponownie w jego kadrze nie ma kontuzjowanego Arkadiusza Milika.
W ćwierćfinałach Ligi Europy padły tydzień temu trzy remisy. Jako jedyna ma zaliczkę SC Braga, która pokonała 1:0 Rangers FC. Klub niezgłoszonego do rozgrywek Mateusza Żukowskiego ma zamiar zmienić sytuację w rewanżu w Glasgow. W grze o awans pozostaje drużyna Łukasza Fabiańskiego. West Ham United zremisował 1:1 w Londynie z Olympique Lyon, choć długo musiał radzić sobie w osłabieniu.
Ćwierćfinały Ligi Europy:
Atalanta BC - RB Lipsk / czw. 14.04.2022 godz. 18:45
Pierwszy mecz: 1:1.
FC Barcelona - Eintracht Frankfurt / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:1.
Olympique Lyon - West Ham United / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:1.
Rangers FC - SC Braga / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 0:1.
Ćwierćfinały Ligi Konferencji Europy:
PSV Eindhoven - Leicester City / czw. 14.04.2022 godz. 18:45
Pierwszy mecz: 0:0.
AS Roma - FK Bodo/Glimt / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:2.
Slavia Praga - Feyenoord Rotterdam / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 3:3.
PAOK Saloniki - Olympique Marsylia / czw. 14.04.2022 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:2.
Czytaj także: Trzech Polaków w starciu w Serie A. Zabrakło konkretu
Czytaj także: Bolesna porażka Napoli. Konkurent Piątka nie próżnował