Genezą tego porozumienia była sytuacja, do jakiej doszło po bezpodstawnym oskarżeniu i oszczerstwach Pana Dariusza Machińskiego skierowanych przeciwko kibicom Zagłębia Lubin po meczu sparingowym ze Śląskiem Wrocław na Dialog Arenie w dniu 26.07.2009 r. W dniu 28.07.2009 r. o godzinie 6.00 zostało zatrzymanych 3 kibiców Zagłębia Lubin. Wyciągnięto ich z domów jak pospolitych bandytów o godzinie 6 rano. Zostali przewiezieni na komisariat policji w Lubinie. Po przesłuchaniu zostali oni zamknięci w areszcie.
Postawiono im zarzuty gróźb karalnych w stosunku do Pana Dariusza Machińskiego. Zdziwieniem "oskarżonych" było to, że przesłuchiwani byli przez policjantów Komendy Wojewódzkiej policji we Wrocławiu. O godzinie 14.00 zostali ponownie przesłuchani i wypuszczeni.
Na pytanie bezpodstawnie zatrzymanych, na jakiej podstawie opuszczają areszt - czy w charakterze "podejrzanych", czy "oskarżonych", otrzymali odpowiedź, że w charakterze świadka. Ta zadziwiająca odpowiedź wprawiła w osłupienie bezpodstawnie zatrzymanych kibiców. O ile znamy się na prawie, to świadka się wzywa, a nie "wyciąga z łóżka" o 6 rano i nie częstuje obiadem.
Podkreślić należy fakt, że dokonujący zatrzymań funkcjonariusze lubińskiej komendy policji nie kryli zdziwienia z powodu zatrzymania ludzi, którzy nie mieli nigdy konfliktu z prawem, a przeciwko nim wytacza się wyssane z palca skarżenia. W czasie zatrzymania kibiców media lokalne i ogólnopolskie zaczęły zadawać pytania o słuszność zatrzymań niewinnych ludzi.
W sytuację tą wpisali się też politycy zadając pytanie samemu Premierowi Grzegorzowi Schetynie, czy miał on coś wspólnego z zatrzymaniem kibiców Zagłębia Lubin. Na mieście zaroiło się od ulotek, transparentów wieszanych przez nieznanych sprawców, pokazujących, jaka jest opinia o Panu Dariuszu Machińskim i ludziach odpowiedzialnych za niszczenie klubu. Do całej tej sytuacji wpisała się też była już pani rzecznik KGHM Polska Miedź S.A - Pani Monika Kowalska - nazywając kilkadziesiąt tysięcy kibiców Zagłębia pseudokibicami.
Informacja ta została szybko sprostowana po paru dniach przez tę samą, podejrzewamy nadgorliwą, Panią rzecznik.
Po tej całej sytuacji odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli wszystkich grup kibicowskich i podjęliśmy decyzję, że wyciągamy rękę do rozmów mimo wszystkich zdarzeń, szykan jakie nas spotkały przez tydzień czasu od chwili bezpodstawnego zatrzymania kibiców. Udaliśmy się na Radę Nadzorczą Zagłębia Lubin, gdzie na ręce Przewodniczącego Rady Pana Mariusza Bobera złożyliśmy petycję. Została ona przyjęta. Rozpoczęły się rozmowy na temat wypracowania wspólnego stanowiska i osiągnięcia kompromisu. Poniżej przedstawimy osoby uczestniczące w tych rokowaniach:
•Koziński Jerzy - prezes Zagłębia Lubin
•Bober Mariusz - P.O Przewodniczącego RN Zagłębia Lubin
•Alberski Tomasz - jak się określił specjalny wysłannik Pana Prezesa KGHM Polska Miedź S.A Pana Herberta Wirtha
•Paszkiewicz Tomasz - członek Zarządu Zagłębia Lubin
Treść tego porozumienia znana jest wam wszystkim, ale głównym tematem tej sprawy było zakończenie współpracy i pracy na rzecz Zagłębia Lubin przez Pana Dariusza Machińskiego. Na prośbę strony właścicielskiej nie zapisano tego na piśmie, ale otrzymaliśmy słowne zapewnienie wyżej wymienionych osób, że sprawa Pana Machińskiego zostanie rozwiązana do dnia 1 września 2009 r. - mówiąc na skróty, przestanie on pracować w klubie.
Gwarancją tego było słowo dane przez w/w Prezesów, Dyrektorów - ludzi wykształconych, mających zaufanie społeczne i szanujących swoje słowo oraz podpis pod porozumieniem.
Ustalono, że Pan Machiński nie będzie pojawiał się w klubie i na meczach, a my ze swojej strony zaprotestujemy na meczu z Wisłą Kraków swoje niezadowolenie nie obrażając nikogo, że odstąpimy od wszelkich wypowiedzi medialnych oraz po odejściu z pracy Pana Machińskiego nie będziemy się z tym obnosić na szerszym forum. Jakim wielkim zdziwieniem był fakt pojawienia się Pana Machińskiego na meczu z Ruchem Chorzów w towarzystwie najważniejszej osoby naszym zdanie w tym konflikcie Panem Arkadiuszem Gierałtem. Zdziwienie nasze było ogromne.
Nadal trzymaliśmy się porozumienia zawartego w dniu 06.08.2009 r. W międzyczasie z Rady Nadzorczej odszedł człowiek kojarzony z największymi w ostatnich latach sukcesami Zagłębia Lubin - Pan Mariusz Bober oraz były Prezes Paweł Jeż. Na końcu dodać należy, że w ugodzie zawarte było również to, iż od tej pory klub miał być organizacją apolityczną i w skład rady nie będą włączani politycy. Zostało to złamane na kilka dni przed 1. września (czyli końcem umowy), gdy do Rady Nadzorczej włączono Pana Podpułkownika Mazurka i mecenasa Gramonia, którzy dołączyli do Pana Langnera.