Transmisję z meczu Arminia Bielefeld - Bayern Monachium zawieszono już w trakcie pierwszej połowy. Zdjęto ją z anteny "Match TV" i jednocześnie poinformowano, że nie będzie kontynuowana, ponieważ "sport jest poza polityką".
Nie był to pierwszy tego typu incydent. Wcześniej ta sama stacja przerwała transmisję ze spotkania, w którym Borussia Dortmund mierzyła się z RB Lipsk.
Wówczas widzowie zobaczyli tylko... 13 minut rywalizacji. Po upływie tego czasu stacja oznajmiła, że przekaz nie będzie kontynuowany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
- Niestety musimy przerwać naszą transmisję, z powodów od nas niezależnych. Jak się powszechnie uważa, sport nie powinien mieszać się z polityką, ale niestety Bundesliga tego nie przestrzega - mówił dziennikarz Igor Kytmanow.
Chwilę przed przerwaniem transmisji na bandach reklamowych stadionu pojawiły się hasła nawołujące do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Najprawdopodobniej właśnie to było przyczyną zakończenia transmitowania tego spotkania.
Można się domyślać, że podobnie było w przypadku meczu Bayernu. Oficjalnych informacji na ten temat oczywiście rosyjskie media nie podają. Na bandach pojawił się napis: "STOP WAR, PUTIN", co można zobaczyć poniżej.
Czytaj także:
> Gorąco w Turynie. Kibice mają dość Allegriego
> Wszyscy na to czekali. Przełom w sprawie Roberta Lewandowskiego