Zagłębie pokazało, jak nie walczyć o utrzymanie

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kamil Pestka (po prawej) i Erik Daniel
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kamil Pestka (po prawej) i Erik Daniel

Cracovia zasłużenie, choć skromnie, pokonała Zagłębie Lubin 1:0 w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Zwycięstwo przyszło gospodarzom zaskakująco łatwo, szczególnie biorąc pod uwagę, że Miedziowi są tuż nad strefą spadkową i walczą o utrzymanie.

Zespół Cracovii był lepszy w zasadzie w każdym elemencie gry w piłkę nożną. Oczywiście, szybko strzelony gol przez Kamila Pestkę determinował dalszą rywalizację obu drużyn, natomiast KGHM Zagłębie Lubin zaprezentowało się z bardzo kiepskiej strony. Dość powiedzieć, że Lukas Hrosso praktycznie nie miał nic do roboty. W ten sposób trudno będzie utrzymać Ekstraklasę w Lubinie.

Zagłębie prosiło się o gola od samego początku i długo nie trzeba było czekać na konkrety ze strony Cracovii. Dośrodkowanie Cornela Rapy, błąd defensywy Zagłębia i wspomniany Pestka soczystym wolejem otworzył wynik. Rapa miał mnóstwo swobody, zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz. Zaskakująca była bierność obrońców gości, którzy zostawiali nie metry, a wręcz hektary wolnej przestrzeni.

Jeszcze do przerwy wynik mógł być wyższy, gdyby tylko Karol Knap trafił do siatki z dwóch metrów, a nie w ofiarnie interweniującego Dominika Hładuna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

Po zmianie stron Zagłębie zagrało nieco odważniej, długimi fragmentami było stroną przeważającą, natomiast nie przekładało się to na stwarzane sytuacje. Były dwie, może trzy próby z dystansu, niecelny strzał głową Jhona Chancellora po rzucie rożnym, do tego parę akcji, w których zabrakło ostatniego podania. Goście musieli zaangażować większą liczbę zawodników w akcje ofensywne, lecz nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania.

Zresztą, mogli być wdzięczni, że w ogóle mieli możliwość myśleć o remisie. Cracovia w drugiej połowie miała dwie znakomite szanse, żeby podwyższyć prowadzenie, ale najpierw Hładun instynktownie obronił strzał Rapy, a kilkanaście minut później fatalnie popsuł kontrę Rivaldinho.

Cracovia jednak dowiozła zwycięstwo, a Zagłębie jest w coraz trudniejszej sytuacji.

Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)
1:0 Kamil Pestka 8'

Składy:

Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, Virgil Ghita, David Jablonsky, Kamil Pestka (81' Michal Siplak) - Jewhen Konoplanka (69' Sylwester Lusiusz), Karol Knap (69' Jakub Myszor), Mathias Rasmussen, Sergiu Hanca (76' Pelle van Amersfoort) - Rivaldinho (76' Otar Kakabadze).

Zagłębie: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Bartosz Kopacz, Jhon Chancellor, Sasa Balić - Erik Daniel (71' Filip Starzyński), Łukasz Łakomy (84' Tomasz Zajic), Jakub Żubrowski, Łukasz Poręba (62' Patryk Szysz), Cheikhou Dieng (71' Karol Podliński) - Martin Dolezal (62' Tomasz Pieńko).

Żółte kartki: Hanca, Siplak, Lusiusz (Cracovia) oraz Poręba, Żubrowski, Starzyński (Zagłębie).

Sędzia: Paweł Malec (Łódź).

CZYTAJ TAKŻE:
"To już nie wojna". Tak Szewczenko nazwał działania Rosji
Lechia Gdańsk ma ważny cel. To może być klucz do pucharów

Komentarze (3)
avatar
Kipic z Warszawy
18.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legionowiak jesteś pałą !!! 
avatar
Husarzyk
18.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nawet powrót Hładuna do bramki Zagłębia Lubin nie pomógł. Czytaj całość