Śląsk nie zlekceważy "czerwonej latarni". "Są jak zranione zwierzę"
Mimo iż Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma najmniej punktów spośród wszystkich drużyn w PKO Ekstraklasie, a do tego spisuje się bardzo słabo, to trener Piotr Tworek nie uważa najbliższego rywala Śląska jako najgorszego zespołu w lidze.
We Wrocławiu nastroje są nieco lepsze, choć też dalekie od szampańskich. Śląsk zawodzi, ma obecnie tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Dla niego mecz z Termalicą jest niezwykle istotny. Jakakolwiek strata punktów może spowodować sporą nerwówkę.
- Zachowujemy spokój, nie robimy żadnych specjalnych ruchów, które mogłyby dodać jakichś niepotrzebnych, negatywnych emocji. Wiemy w jakim jesteśmy miejscu. Robimy wszystko, żeby zespół był optymalnie przygotowany - mówił trener Piotr Tworek na konferencji prasowej.
Mimo wszystko to Śląsk będzie faworytem sobotniego spotkania. We Wrocławiu nikt nie wyobraża sobie scenariusza, w którym dwukrotny mistrz Polski nie wygrywa.
Mimo to trener Tworek ze spokojem podchodzi do tego meczu. - Termalica jest na ostatnim miejscu, ale pod żadnym względem nie klasyfikujemy jej jako najsłabszego zespołu w lidze. Nie będzie to łatwy rywal. Wręcz przeciwnie. To drużyna, która w każdym meczu stwarza sobie dużo sytuacji bramkowych. Jest jak zranione zwierzę. Musimy być bardzo skoncentrowani i skupieni w tyłach, żebyśmy nie popełnili prostych błędów, które mogą rzutować na cały mecz - podkreśla.
- Trzeba przyznać, że liczba punktów i pozycja w tabeli nie odzwierciedla siły tego zespołu - podsumował Tworek.
Początek meczu Śląsk Wrocław - Bruk-Bet Termalica Nieciecza w sobotę o godz. 15.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie jedli i nie pili, a wyróżnili się w PKO Ekstraklasie
Kilka niewiadomych w składzie Warty Poznań na hit
-
k1ngbeer Zgłoś komentarz
No jak Śląsk tego nie wygra to bardzo możliwe, że będą robić papatki i do I ligi :/ -
clown1 Zgłoś komentarz
wypić to piwo prezesa o nieprzyjemnym smaku??? -
Husarzyk Zgłoś komentarz
powtórkę z 2002 roku, gdy nic nie wskazywało na spadek, a Śląsk wyleciał z hukiem z ówczesnej I ligi polskiej. Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma sytuację nie do pozazdroszczenia. Wygrana daje nadzieję, przegrana daje... prawdopodobnie spadek (o ile Górnik Łęczna nie wygra z Rakowem, choć to rzecz niemożliwa). Niech wygra lepszy mecz o sześć punktów oraz piłkarską walkę o wszystko we Wrocławiu.