Powiedzieć, że to nie był udany sezon dla Paris Saint-Germain to jak nic nie powiedzieć. Wprawdzie podopieczni Mauricio Pochettino wygrali Ligue 1, ale oczekiwania zarówno właścicieli, jak i kibiców były znacznie większe. Paryżanie odpadli z Pucharu Francji już w 1/8 finału, ale bardziej bolesna była porażka w Lidze Mistrzów.
Tam mistrzowie Francji w 1/8 finału mierzyli się z Realem Madryt. PSG zwyciężyło w pierwszym meczu 1:0, a w drugim objęło prowadzenie. Los Blancos byli jednak w stanie odwrócić losy rywalizacji, ostatecznie dwumecz wygrali 3:2 i ekipa z Francji zakończyła przedwcześnie swoją przygodę z Champions League.
- To był ciężki mecz do przetrawienia. My, gracze, po takim meczu brodziliśmy w g***ie. To było dla nas bardzo ważne spotkanie. Następnego dnia czułem się strasznie - powiedział o tym spotkaniu obrońca drużyny Marquinhos w rozmowie z Canal Plus.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!
Pojawiły się informacje, że Brazylijczyk może w lato opuści klub. Sam obrońca jednak zdementował plotki o tym, że chciałby odejść w najbliższym okienku transferowym. Przyznał jednak, że był moment, w którym myślał inaczej.
- Teraz już nie chce odchodzić. Na początku był taki czas, kiedy rozważałem taką opcję, ale później były całym sobą zaangażowany w PSG. Bardzo chciałbym zostać. Wiemy, jak jest w piłce - jeśli tylko gra się dobrze, ma się pragnienie zostać - wyjaśnił piłkarz.
- Jednak czasem warunki się zmieniają, klub może cię nie chcieć, jak to się wielokrotnie zdarzało w przeszłości. Jeśli to będzie możliwe, chciałbym zostać na całe życie w Paryżu. To by mi bardzo pasowało i byłbym z takiej okazji bardzo zadowolony - dodał zawodnik.
Czytaj więcej:
To będzie nowy trener PSG?! Znany szkoleniowiec zaoferował swoje usługi
City i United biją się o wielki talent. Na stole 100 milionów funtów
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)