1 
Ekipa Paulo Sousy nie ma najłatwiejszego wejścia w sezon. Jego drużyna zdobyła 5 punktów w czterech meczach brazylijskiej serie A. Obecnie Flamengo Rio de Janeiro znalazło się pod ostrą krytyką kibiców oraz tamtejszych mediów, co zauważył "Super Express".
Ambicje fanów Flamengo są bowiem znacznie większe niż ósme miejsce w tabeli, co zauważa gazeta "O Dia". Czarę goryczy miała przelać niedzielna porażka 0:1 z Atletico Paranaense. Część kibiców Flamengo domaga się zwolnienia trenera, bo tylko jedno wygrane spotkanie po czterech kolejkach to zdecydowanie zbyt mało.
Krytyka na zespół Sousy posypała się również ze strony dziennikarzy. Wielu z nich twierdzi, że to sztab szkoleniowy jest winny niepowodzeniom drużyny. "Lance" opisało, że Flamengo ma najniższą średnią bramek na mecz od 2018 roku. - Flamengo, które chce walczyć o tytuł mistrzowski, ma fatalny początek rozgrywek - zauważył portal.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej
Do krytyków należy także Renato Maurico Prado. Dziennikarz UOL Esporte zarzucił Portugalczykowi mnóstwo błędów w przygotowaniu i według niego to on był głównym winowajcą niedzielnej przegranej.
- Żaden z zawodników nie był gorszy od Paulo Sousy - powiedział dziennikarz. - Sousa potrafić grać tylko w jeden sposób, ma tylko jeden schemat. Z tego powodu Portugalczyk to przeciętny trener. Nieważne, jaki jest przeciwnik, on cały czas chce grać do przodu i nie zmienia taktyki. Nie trawię takich trenerów, którzy nie biorą pod uwagę charakterystyki rywala, boiska czy sytuacji w rozgrywkach - zakończył.
Okazję do poprawienia swojej opinii wśród kibiców Flamengo Sousa będzie miał już w piątek 29 kwietnia. Wtedy jego Flamengo zmierzy się w Copa Libertadores na wyjeździe z chilijskim Club Deportivo Universidad Catolica.
Czytaj więcej:
Zwrot akcji! Gwiazda PSG może odejść
Nowe informacje z Barcelony ws. Lewandowskiego. Jest przeszkoda w jego transferze
na Instagramie 
na Facebooku 
